A ja owszem, wybieram się, ale to tylko na pół godziny (teoretycznie) na zajęcia ; ) Ale znając mnie i moje kumpelki pewnie ok. 20 w domu dopiero będę x D
A tak wgl, zapomniałam smacznego Wam życzyć.. Więc postaram się naprawić mój błąd: SMACZNEGO.! ; DD
Ja również dołaczam się do życzeń smacznego. Dopiero przed chwilą zjadłam obiad (ach, ta popołudniowa praca), także nie zmieszcze chwilowo pączka, ale świadomość, że dwa pełne talerze czekają w kuchni dodaje mi ochoty do tworzenia prezentacji na studia.
Witaj Tajemnico, witaj Przemku. Nie chciałam się tak jawnie przyznawać, ale również wysiadam przy pączkach w literaturze. Mogę jedynie wskazać podręcznik do angielskiego, w którym uczą jak jest pączek z dziurką, bo wczoraj się na to natkęłam :):)
Ja już przenoszę się na fotel z książką :) Dostałam dziś najnowszą książkę Wiśniewskiego, a że gościa kocham ponad życie ;) to już nie mogę doczekać się czytania :)
Moje dziecko ma ostatnio dziwne miejsca na dzienne drzemki. Ostatnio bawi się w pokoju sama, nagle jakoś cicho się zrobiło, myślę, zła wróżba, wchodzę, a ona "padła krzyżem" na podłogę i śpi między zabawkami. A teraz siedziała na nocniku i drzemała, gdy ją zdjęłam i ubrałam pieluchę, to się rozbudziła, ale sądzę, że zaraz gdzieś padnie, bo nie śpi od 5.
a co Wy znowu z tymi herbatkami :) kawy się napijcie :):) Pati u mnie Młody tez tak padał tam gdzie akurat był :) Kiedyś zasnął z psem w budzie a ja wariowałam bo myślałam, że mi dziecko ukradli :)
Dzień dobry :) Tajemnico - w budzie? Serio? No nieźle... :) Interplaygirl - ja też chętnie spojrzę, poprosiłabym o link :)
Z racji trwającego ciągle przeziębienia nie poszłam do szkoły. A że przy okazji ominą mnie 2 sprawdziany i kartkówka, to nie narzekam :D Zasiadam na Kanapie z pączkami i kawą, więc jeśli ktoś nie ma dosyć po wczorajszym obżarstwie, to zachęcam do częstowania się :)
Parokrotnie Młody bawił się z psem w budzie. Mieliśmy kiedyś takiego wilczura, który siedział sobie na podwórku. Któregoś dnia ja gotowałam w domu obiad a Młody bawił się przed domem. Obserwowałam Go przez okno, nagle patrze dziecka nie ma. Noi wyobraź sobie co przeżyłam przez chwilę. Na szczęście szybko sobie przypomniałam, że już kiedyś Młody wyciął podobny numer. Zaglądam do budy a Młody śpi w objęciach psa :)
Tajemnico, wielkie dzięki za tą anegdotkę. Naprawdę humor mi się polepszył. :) Pozdrów Młodego i powiedz, że ma u mnie ogromnego plusa. A u mnie również dziś słonecznie i owocnie, bo pani z wydawnictwa zaproponowała wysłanie do mnie książki, a wczoraj zamówiłam sobie dwie od weru nakanapie :):) także nie będę próżnować.