Dla to świetna recenzja, wręcz pokuszę się o napisanie, profesjonalna i to co lubię w czytaniu recenzji to jej płynność. Naprawdę dobrze mi się ją czytało i wiedzę z niej też zaczerpnęłam. Tylko pogratulować :)
:-) cieszę się, że Wam również recenzja się podobała :-) A teraz mam zagadkę dla Was... czy wiecie jaka książka jest ostatnio najchętniej zaspawana waszym Recenzjami ( nie komentarzami) i jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych książek gdyż wzbudza wiele emocji zarówno pozytywnych jak i tych mniej pozytywnych ?
??? nie wiem, wiem tylko, że ostatnio przeczytałam "bez przebaczenia" A. Lingas-Łoniewskiej i mam bardzo mieszane uczucia jest sporo recenzji tej książki tutaj ale chyba i ja muszę wylać z siebie to co myślę, na razie z tym dojrzewam, bo chcę obiektywnie podejść :) oczywiście w miarę obiektywnie bo całkowicie się nie da
Książka Pani Agnieszki ma 4 recenzje. a ja mam na myśli książkę, która jest nowością wydawniczą, wydana bodajże w październiku i ma już 9 recenzji na naszym serwisie :-) Książkę Pani Agnieszki z tą o której myślę łączy jedno - ten sam wydawca :D
"Uciec przed cieniem" coś zaczęło mi świtać przy myciu garów;P ale czytałam recenzje jak było ich mniej teraz sprawdziłam czy coś się zmieniło i proszę.... :)
Mojej Marysi wyszedł piąty ząb a szósty i siódmy się przebija więc mamy mały horror w domu na święta, bo ona to tragicznie znosi i żeby ją czymś zająć wymyślam i wymyślam bo wszystko jej nie odpowiada ;/
Ojej, biedactwo :( Pamiętam, jak mojej siostrze wychodziły ząbki. Wszyscy domownicy przechodzili horror... Ale będzie dobrze, Mikołaj na pewno wynagrodzi to jakoś Marysi :))
A mnie do sprzątania zaganiają, nie chce się aż ruszać z kanapy...
Jak byłam młodsza ( i piękniejsza) to choinka była już tydzień przed wigilią ustrojona. A teraz w sumie nie ma komu ja ubierać i nikomu się nie chce... więc pewnie dopiero w wigilię ustroimy, ale pewnie raczej dla tradycji niż dla siebie samych... potem nie będzie komu ją rozebrać i będzie stała do lutego :D
No, już kiedyś o tym myślałam, żeby zapakować z powrotem ją do worka taka ustrojoną. W sumie inni wyszli już na przeciw takim jak ja i sprzedają ustrojone już choinki ;-)
U mnie aż do tamtego roku była zawsze sztuczna, ale mama w końcu się zbuntowała i oznajmiła, że chce prawdziwe, pachnące drzewko. Więc u nas niestety nie ma takiego wyjścia, a przyznam, że byłoby naprawdę praktyczne ;)
Nie żal tej atmosfery, która jest przy ubieraniu choinki? Ja ubieram w czwartek pewnie :) Zobaczcie, co znalazłam: http://wallbase.net/wallpaper/7274 Uwielbiam to zdjęcie :) Wspaniale oddaje "klimat" książek :P
a ja tylko w biegu wpadłam zobaczyć co słychać na kanapie :) Sprzątanie, gotowanie nie wyrabiam na zakrętach a Chłopaki ubierają już choinkę. Kurde! Szaleństwo :)