Niby nie wiadomo, ale wszyscy chcą się ubezpieczyć, zabezpieczyć i nie wiem, co jeszcze. Ja nie chciałam przechodzić, ale teraz się nad tym zastanawiam, jednak jak przejdę i okaże się, że nie trzeba było tego robić to nie wiem, co zrobić, dlatego czekam jak długo jeszcze mogę. Czytałam dzisiaj „artykuł” o tym i jakoś on mnie najbardziej „przekonał” do tego abym założyła Google+.
Idę spać, 2-2 jest ok, chociaż ta kadra Brazylii taka nie brazylijska (był Robinho w ogóle? Ja tam za nim tęsknię, chociaż ten barcelończyk nowiutki zły nie jest). Dobranoc!
O, a już miałam przygotowanie żeby napisać i zapomniałam. Xd Mój akurat był udany. Byłam na Paint Ballu z klasą, później zrobiliśmy ognisko i tak jakoś fajnie, spokojnie było.
egzamin miałam mieć tydzień temu w pon, ale przełożyliśmy na dziś, wczoraj wieczorem się zrobiła afera, że któreś grupy chcą przekładać, reszta nie, zrobiło się straszne zamieszanie, facet się wkurzył i nie przyszedł i teraz mamy miliard egzaminów w jednym tygodniu i w ogóle jakaś zimna wojna teraz się zrobiła.. szkoda słów, a ja zmarnowałam wczorajszy dzień :P
@malaMi: No to rzeczywiście trochę kiepsko... Nienawidzę takich sytuacji... @Black: Musiałaś mieć fajny dzień :) U mnie w szkole też było całkiem przyjemnie, bo był dzień bez mundurka :D W końcu ludzie jakoś normalnie wyglądali :p
Trochę ręka, bo dwa razy w nią dostałam i raz w ramię, ale chyba nic nie mam, bo nie zauważyłam, ale jeszcze nie patrzyłam. xD Ja byłam pierwszy raz i było naprawdę super! Tak nam się spodobało, że zamierzamy iść swoją grupą w wakacje. :D
Przekładanie sprawdzianów… skąd ja to znam. Xd
@Czekoladowaa – Macie mundurki? Ja miałam przed jeden rok w podstawówce, teraz na szczęście nie ma nigdzie, ani tutaj gdzie jestem, ani tam gdzie idę. ^^
A post dobry. Kurcze, skąd takie pomysły się biorą...
@Catalinka, Black: Tak niestety... Ale w sumie sama się na to zgodziłam wybierając takie gimnazjum (to nie jest moje rejonowe). Ale ludzie są spoko, nauczyciele też, więc jest dobrze! :) Bądźmy optymistami :)
Black, pół biedy jakby to był zwykły kolos, który można poprawić kilka razy, ale to jest egzamin normalny, a ewentualna poprawka we wrześniu :P i teraz mam 7 egzaminów w trzy dni :P
Dziwne, dla kasy, którą chcą dobrowolnie płacić zleceniobiorcom? A może ksiązka dopiero się ukaże... Jest to taki chwyt marketingowy. Każdy ją kupi, bo będzie mu się zdawało, że już tyle o niej słyszał i jest naprawdę taka dobra...
Wiesz, może "rzygać" będą tylko ci "świadomi". Reszta poczuje "magię". Pamiętam taką reklamę w moim mieście (tylko nie pamiętam jakiego sklepu ona dotyczyła). Było to w okolicach "końca świata" chyba. Najpierw billboardy w apokaliptycznej atmosferze głosiły hasło "jest coraz bliżej", potem "już tu jest". Nikt nie wiedział, o co chodzi, ale ciekawość rosła. Na końcu otwarł nam się ów sklep i myślę, że nieźle na takiej tajemniczej reklamie wyszedł. Ludzie byli przekonami pewnie, że już tak długo czekali na ten sklep, że po prostu muszą do niego pójść.
Podobnie może być z tą książką. Tyle się już o niej wie, że teraz nic tylko czytać. :)
Zgadzam się z finkaa. My możemy być już niechęceni, bo wiemy o całej sprawie, a ludzie tak jakby „z zewnątrz” nic nie wiedzą, przeczytają dużo pozytywnych notek o tej książce i ją może kupią. Tylko dziwne jest to, że robią taki szum o książce, której nie ma…