Przystań Nocnych Marków

Ooo, a mnie właśnie "Feniks" bardzo zainteresował. No cóż, może się jak na razie wstrzymam.

Ja miałam pełno takich przypadków gdzie wypadek by był. Mój tata już w jednym brał udział, ale to nie z jego winy. I to jeszcze karetką jechał... A jeszcze jak ja słyszę jak musiał jeździć w te najgorsze burze niedawno, bo miał wyjazdy to jestem pełna podziwu, że wytrzymał, bo ja nie wiem co bym zrobiła.

Dokładnie... ja po wypadku (w sumie nic takiego, samochód wpadł w poślizg i wjechał w zaspę, ale obróciło nim najpierw kilka razy) bałam się wsiąść do samochodu, a zawsze kiedy jadę, wyobrażam sobie jakąś kolizję...

mi w lesie na wąskiej drodze wyjechał z niewidocznej dróżki quadem (ja miałam 80-90 km/h). Od tamtego czasu boję się podporządkowanych dróg.
A teraz serio dobranoc, bo miałam iść spać godzinę temu :)

Dobranoc dziewczyny ;)
Ja jeszcze zostaję :)

@Catalinka, Antyska - Dobranoc :)

Ja oczywiście jak zawsze jeszcze zostaję. :D

Nie mogę się powstrzymać, przedstawiam mojego śpiącego skarbeńka: http://img594.imageshack.us/img594/2712/img0495tv.jpg

Dobranoc dziewczyny ;*
Ja zaraz też będę leciała, ale jeszcze chwilkę z Wami zostanę ;)

Ja także się z Wami żegnam. Recenzja już prawie skończona, a książka czeka. Dobranoc!

O jaki słodziak. *_*

@secretelle - eeeeejjjj... ukradłaś mi kota!!! o_O

@Paulaaaa, no wiem właśnie, podobny do Twojej ;)

A skąd ty wiesz jak mój kot wygląda? Czy ja gdzieś wrzuciłam i sama nie wiem gdzie? ;P Pewnie na yosoymorena i nie pamiętam, co? :P

yosoymorena, notka o Euro ;)

A no tak ;D Kompletnie zapomniałam ;P Dzisiaj mojej też robiłam zdjęcia jak spała - z nią jak z małym dzieckiem, kładzie się koło Ciebie, wywala brzusio i trzeba ją głaskać, a potem się wtula i śpi jak bobas ;)

Mój jest strasznie dziki ;c też chciałabym kota, który lubiłby się przytulać

Dobra, ta godzina za dobrze na mnie nie działa. Idę się położyć, poczytam trochę i czas na sen. Dobranoc dziewczyny i jeszcze raz dzięki za uświadomienie ;)

Powiem Ci, że moja też jest dzika, bo to kotka od kotki podwórkowej, więc często ucieka albo drapie, ale jak jest zmęczona to przychodzi się tulkać - mamy z mamą nadzieję, że się uspokoi i się zrobi taka przytulaska ;)

Dobranoc ;)

A ja niestety nie mam kota, ani innego zwierza. :<

@Paulaaaa - Dobranoc. :)

Ja też miałam nie mieć (no ok, rybki były), ale przybłąkało się takie stworzonko i zostało na dobre ;)

Ja miałam kiedyś psa, który był starszy ode mnie, bo miał 17 lat, w międzyczasie żółwia, później świnkę morską, a na koniec jaskółkę. A teraz niestety nie ma nic, no ale może jednak później namówię mamę na jakieś zwierzątko. ;)

Jejku, przypomniało mi się jak w wieku 8 lat poszłam do sklepu zoologicznego, kupiłam 3 chomiki i pozwoliłam im biegać po domu ;D

O kurcze i co, złapałaś je wszystkie? Nic się nie stało? :D

Mnie one nie przeszkadzały, ale mama była co najmniej wściekła ;) oddała je koleżance :D nic się na szczęście nie stało :)

A myślałam, że jednak je zostawiła. :D

nie lubi gryzoni ;)

A moja mama uwielbia, ale mieszkam jeszcze z dziadkami i dziadek jest właśnie temu przeciwny, choć zwierzęta lubi i z czasem także się do nich przywiązuje. Jednak wiadomo. Mieszkanie w bloku i czasami jest problem, jak chce się gdzieś wyjechać.

Jaskółkę?, a to ciekawe. Ja miałam już chyba wszystkie domowe zwierzaki prócz gadów itp;d

Witam wszystkich ;)

A znalazłam ją na ulicy, nie chciałam żeby została przejechana to ją przeniosłam i wzięłam do domu, ale niestety po ponad miesiącu zdechła. :<