Cześć!
Co do tych krakowskich to poważnie się zastanawiałam. Nawet koleżankę prawie namówiłam, żeby sama nie jechać, choć nie wiem, czy pilnowałaby mojej silnej woli, bo ona też raczej mól książkowy i zna ból pokusy kupienia. No ale chociaż nie miałabym potem sama wyrzutów sumienia. W każdym razie dzisiaj dowiedziałam się o klasowym wypadzie do teatru do Warszawy w piątek, ten targowy, więc nie wiem, jak to będzie...