Dzień 17 - świąteczna randka
Konkurs

Konkurs książkowy - Dzień 17 - świąteczna randka
KONKURS ROZWIĄZANY
Wydawnictwo Amare zdecydowało się spełnić książkowe życzenie @paczek_grubas, @sija002 i @kerim.
Gratulujemy!

@sija002@sija002 @kerim@kerim @paczek_grubas@paczek_grubas
Święta to idealna sceneria dla wielu romantycznych książek. Padający śnieg, ciepły kominek i grzane wino sprzyjają miłosnym uniesieniom. Dziś te uniesienia pomogą Wam wygrać nagrodę, którą... sami sobie wybierzecie! Tak, trzy osoby, których odpowiedzi zwyciężą, będą mogły sobie wybrać jako nagrodę dowolną książkę z wydawnictwa Amare.

Pytanie konkursowe:
Opisz swoją wymarzoną świąteczną randkę!

Powodzenia!
Regulamin konkursu
    Udział wzięli:
    @Deutschland91 @eufrozyne @kerim @dyrcia7 @jagodabuch @SunaiConte
    TA
    @wybrana84 @paczek_grubas @sija002 @Anna30

Odpowiedzi

@paczek_grubas
@paczek_grubas ponad 2 lata temu
Kiedy tylko skończyłem 5 lat i poznałem jak smakuje pierwszy pocałunek, wówczas na dworze padał śnieg, wszystkie domy były udekorowane w świecące lampki, dmuchane bałwany i inne bożonarodzeniowe ozdoby, co oznaczało, że zbliżały się Święta Bożego Narodzenia. Dzisiaj kilkanaście wiosen później, w mej głowie, choć lekko jeszcze się ćmi tamto wspomnienie, to przypomina mi, że to co najlepsze zdarza się w okresie świąt. I tak właśnie widziałbym moją pierwszą wymarzoną randkę. Ulepiłbym igloo ze śniegu, ale nie takie zwyczajne, tylko grubościenne, dobrze wygładzone, z pięknym widokiem na zaśnieżone okolice i na ten najważniejszy widok, czyli na dom mojej przyszłej żony. Budowle kreowałbym od 3 do 4 dni, by było, o czym opowiadać, jak wiele wysiłku musiałem włożyć w budowę, specjalnie dla Niej. W środku zrobiłbym, piękny stół i dwa krzesła, oczywiście wszystko ze śniegu albo lodu, i taką śnieżną sofę na dwie osoby. Przygotowałbym do wyboru 3 termosy: gorącej kawy, kakao i grzanego wina z goździkami (nigdy nie wiadomo, na co będzie miała ochotę). Skórki obranych pomarańczy rozsypałbym na ziemi, by piękny zapach unosił się w środku, ale i na zewnątrz. Przydałby się jeszcze, tak w razie "w" ciepły pled. I tak oto, moje przygotowania, trzeba by było, jeszcze tylko zrealizować. Wypatrywałbym mojej przyszłej luby, po czym zobaczywszy ją, podszedłbym i zapytał: "Czy Św. Mikołaj już u Niej był..? Bo u mnie był i największym prezentem jaki mi podarował, to możliwość porozmawiania z Nią, tu i teraz", Po czym, zaprowadziłbym ją na obchód okolicy i zwiedzanie igloo, które specjalnie dla niej wybudowałem. Usiedlibyśmy przy stoliku, wśród zapalonych świec i zapachu skórek pomarańczy, uraczylibyśmy się jednym z trzech trunków. Następnie, usiedli na prowizorycznej, śniegowej kanapie, i pod ciepłym kocem, rozmawiali aż do Nowego Roku. .....Po czym, obudziłem się, przetarłem resztki zaropiałej wydzieliny, otworzyłem oczy, chwilę jeszcze moje myśli biły się ze mną a ja z nimi i rzekłem: " Mogłaby być fajna taka randka, ale przecież ja już mam żonę:), a takie sytuacje, zdarzają się tylko w filmach".....10 minut później, poszedłbym dalej spać.
@Anna30
@Anna30 ponad 2 lata temu
Najlepsza wymarzona moja świąteczna randka to taka, w której spędzi miło podczas rozmów, wypicia dobrej herbaty, słuchania dobrej muzyki. Następnie oglądaniu wspólnie wybranego filmu, a na koniec spacer w blasku księżyca. Podziwianiu uroków nocy.
Moja wymarzona randa świąteczna odbyłaby się w jakimś bardzo przytulnym miejscu. Mógłby to być dom albo jakaś restauracja o miłej atmosferze. Siedziałabym z moją drugą połówką i spędzała czas na rozmowie. Następnie przechadzalibyśmy się po uliczkach miasta ozdobionych rozbłyśniętymi światełkami i podziwiali świąteczne ozdoby, a na końcu zrobilibyśmy sobie maraton filmowy pod kocykiem i wtuleni w siebie.
@sija002
@sija002 ponad 2 lata temu
Śnieg już dawno zasypał uliczki a mróz szczypie po twarzy.
W miasteczku już parę godzin temu zrobiło się ciemno i tylko świąteczne dekoracje oświetlają nam drogę.
Mimo późnej pory udało nam załapać się na kubek gorącej czekolady na wynos (pijemy ze świadomością, że zawsze bolą nas potem brzuchy ale warto! 😂)
Takie spacery nocą od zawsze sprawiały mi ogromną przyjemność, ot taka mała rzecz, która cieszy ogromnie.
Już zmarznięci wskakujemy na coś pysznego (ciepła pizza rozgrzewa idelanie 😂)
Wracamy do domu z butelką czerwonego (i koniecznie słodkiego!) wina.
Lepiliście kiedyś bałwana nocą?
Ja nie (jeszcze😁) ale uwielbiam robić to we dwoje, taki powrót do dziecięcych lat.
Tym razem przy lepieniu musi nam pomóc światło księżyca, skoro mogę wybrać idealną randkę dokładam do niej właśnie lepienie nocą 😄
Oczywiście robimy to z postanowieniem "Nasz bałwan będzie największy w okolicy" (Jak rok temu)
Jak łatwo się domyślić, nie będzie...🙈
już w połowie zmarznięci zaczynamy jedynie uklepywać śnieg i w pośpiechu wciskać małe kamyczki tworząc uśmiech do naszego dzieła 🙈
W domu film (horror najlepiej zimowy) wino i cisza wokół.

Moja idealna randka to właściwie każda z nim, zawsze bawimy się dobrze ❤

Dorzucam zdjęcie naszego "giga i pięknego bałwana" z tamtego roku😂😂😍
Proszę się nie śmiać!
Byliśmy dumni! 😄

@wybrana84
@wybrana84 ponad 2 lata temu
Świąteczna randka bez śniegu to lipa. Ale gdyby ten śnieg był, to napewno byłby spacer zaśnieżonymi chodnikami, gdzie wkoło biel pięknie kontrastowała by ze świątecznymi lampkami. Nie musi być idealnie. Wystarczy, że wtuleni w siebie, szczęśliwi że mamy siebie - szlibyśmy do przodu. Zapach jego korzennych perfum, ciepło ramienia i poczucie bezpieczeństwa i kochania.
TA
@tayen ponad 2 lata temu
Randka nie na spotanie, a zaplanowane jak większość rzeczy u mnie ;) Umawiamy się o 4.30 przed moim blokiem. Ledwo widzę zze zmęczenia więc mam nadzieję, że to on. On stara się uśmiechać, ale bardziej wygląda jakby miał się rozpłakać. Jedziemy w ciszy i nie do końca brak słów, bo porozumiewamy się ze sobą bez nich, raczej nie ma mocy. Ale im bliżej tym budzi się pobudzenie, muśniecie kolana (tak myślę, bo mam grube spodnie), dotknięcie palca..
Na miejscu suwak pod szyję, rękawice, czapka i kaptur. A na głowę czołówka. Uśmiechamy się oczami i wzrokiem dajemy czułości, bo pocalunek trochę ryzykowny na taki mróz.
I tuptamy do góry, przez ciemność. Ale razem, rośnie poczucie radości, które ociepla serce.
Pod wierzą odrzucamy na chwilę szaliki i się całujemy, szczęście iskrzy na śniegu.
Wchodzimy na górę kiedy spektakl świateł się rozpoczyna. Budzi się magia, rodzi się dzień, a my stoimy przytuleni i jesteśmy świadkami tego cudu.
Gdzieś tam jeszcze lśnią dla nas świąteczne gwiazdy dając nam swoją pomyślność.
Kto powiedział, że nie można zrobić randki o świcie.
@SunaiConte
@SunaiConte ponad 2 lata temu
Moja wymarzona świąteczna randka wygląda następująco.
Najpierw poszlibyśmy na łyżwy, a z tego względu że jeszcze na nich nie jeździłam byłoby bardzo wesoło i śmiesznie. Na pewno wywróciłabym się kilka razy ale co z tego. Ważne że dobrze byśmy się bawili. Jeździlibyśmy trzymając się za ręce. Nie przeszkadzałoby mi nawet to że byłoby mi zimno.
Następnie pojeździlibyśmy dorożką po mieście, spoglądając na oświetlone ozdobami świątecznymi miasto. Obserwowałabym zafascynowana otocznie.
Na sam koniec wrócilibyśmy do domu. Usiedlibyśmy na kanapie i przykryli się kocem, popijając gorącą herbatkę. Przytuliłabym się do swojego partnera i tak odpoczywała. W ciszy i spokoju. Ale ważne że razem.
@Deutschland91
@Deutschland91 ponad 2 lata temu
Moja wymarzona świąteczna randka byłaby w Berlinie. Mam sentyment do tego miasta i chciałabym tam wrócić. Spacer koło bramy brandenburskiej, romantyczną kolacja z kieliszkiem szampana i imprezy taneczne,gdzie można byłoby szaleć na parkiecie przy największych przebojach.



Piosenka dla zakochanych pasuje
@jagodabuch
@jagodabuch ponad 2 lata temu
Moja świąteczna randka odbyła by się w Zakopanem na Gubałówce z widokiem na Giewont przy blasku świec i góralskiej muzyce z grzańcem w ręce i pysznymi góralskimi potrawami. Późnym wieczorem mały spacerek w śniegu i porzucanie się śnieżkami, robienie aniołów patrząc w niebo na gwiazdy i wypowiadając ostatnie życzenie w tym roku...
@dyrcia7
@dyrcia7 ponad 2 lata temu
Moja wymarzona świąteczna randka rozpoczęłaby się od tego, że dzieciaki poszły by wcześniej spać (życzę sobie by spały spokojnie całą noc). Włączylibyśmy nastrojową muzykę i zatańczyli jakiegoś "przytulańca". Następnie z mężem przytuleni pod kocem obejrzelibyśmy jakiś fajny film zajadając przy okazji jakieś smakołyki ze świąt (ciasteczka, sałatkę, ciasto) i popijając wino lub grzańca. Później namiętnie kochalibyśmy się. Bo z odpowiednią osobą to każdego dnia może się przytrafić coś niezwykłego lub samo przebywanie razem z sobą jest magiczne choć nie robi się czasami nic wyjątkowego.
@kerim
@kerim ponad 2 lata temu



Randka wtenczas się uda, gdy dwoje kochających się osób, patrzy się w tym samym kierunku, a nie tylko na siebie. Z uczuciami, miłością jest tak, że temat jest bardzo delikatny, jak płatek kwiatu, o który należy dbać.

Wymarzona świąteczna randka to taka, która rozpocznie się kuligiem po przez ośnieżony górzysty teren. Sanie z konikiem mknął i uczestnicy trzymają w dłoniach pochodnie. Czym dłużej by przejażdżka trwała, tym lepiej. Później „musowo” musi być ognisko, z którego ogień bucha do samego nieba. Spożywanie posiłku z ukochaną osobą w takich warunkach, to super przygoda. Wiadome jest, że ciąg dalszy nastąpi – później udajemy się na spacer w przytuleniu, gdzie emocje i spożyty alkohol robi swoje, czujemy się wyluzowani i szczęśliwi. Ale to jeszcze nie koniec. Wracamy do domku, odświeżamy się , przebieramy i udajemy na późną kolacje, połączoną z tańcami. Tutaj spędzamy dłuższą chwilkę … a potem po powrocie do drewnianej, przytulnej chatki z kominkiem, namiętny seks bez żadnych zahamowani (aż niech okna zaparują)!!!

Fajna piosenka przy wspólnym odpoczynku w łóżeczku, to miłe urozmaicenie.
Źródło: YouTube - Joe Dassin "Et si tu n'existais pas" | Archive INA


:-)

@eufrozyne
@eufrozyne ponad 2 lata temu
Klasycznie: choinka, kominek, grzane wino i brak dzieci. To wystarczy w zupełności. :D
© 2007 - 2024 nakanapie.pl