Nie potrafiłabym wymienić jednej książki, która coś zmieniła, ponieważ wielu zawdzięczam różne zmiany. Wspomniana już przez kogoś Pollyannauczy nas, jak doceniać życie, jak cieszyć się z drobiazgów.Mały książęuczy nas odpowiedzialności za drugiego, za naszych przyjaciół. Mam wrażenie, że cytat z książki prowadzi mnie w moich przyjaźniach. Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś.
Był moment w moim życiu, gdzie nie miałam przyjaciół, było mi z tym źle. Bolało, ponieważ nie wiedziałam dlaczego tak się dzieje. Owszem miałam koleżanki, ale chciałam mieć, choć jedną bliższą. Długo wątpiłam, w to, że odnajdę kiedyś przyjaciółkę. A powyższy cytat wlewał w moje serce cichą nadzieję, pozwolił wierzyć, że znajdę bratnią duszę.
Dziś mój świat się zmienił. Mam przyjaciółki, mam obok siebie wspaniałe dziewczyny, które podnoszą mnie jak anioły gdy upadam, mogę z nimi porozmawiać, mogę mieć odwagę do zdobywania świata, do spełniania swoich marzeń. To niesamowite i piękne, jak życzliwi ludzie potrafią zmienić nasze widzenie. Dzięki nim nie boję się otwierać na ludzi, nie boję się być sobą. Zrozumiałam, że gdy ktoś będzie chciał przy nas pozostać, to nie będzie próbował nas na siłę zmieniać. Zaakceptuje nas i pozwoli nam się rozwijać.
PS. Dziewczyny, wiem, że pewnie tego nie przeczytacie, ale i tak chciałabym Wam podziękować, że jesteście obok.
Ola, Roksana, Natalka i Wera - dziękuję! Dzięki Wam mój świat się zmienił i nabrał pięknych barw!