Niemal wszystkie teksty w tej książce traktują o biedzie. Jeśli nie w sensie dosłownym, to w przenośni; o biedzie umysłowej, wyobraźni. O takich, którzy potrafią napytać sobie biedy, i o starej biedzie, czyli że coś dzieje się po staremu. Wreszcie - o urzędnikach, kierownikach, decydentach i politykach, czyli biednych inaczej, którzy potrafią ściągnąć biedę na nasze głowy. Fragment książki