Polonista. Zanim rozpoczął pracę dziennikarską, imał się różnych zawodów. Po obronie pracy magisterskiej na UW wyjechał do Londynu, żeby zarobić na mieszkanie. Pracował tam jako robotnik budowlany, recepcjonista, telefonista, barman, nocny portier i wykidajło w szkockim klubie. Do Polski wrócił w 1975 r. i rozpoczął pracę w „Życiu Warszawy”. Początkowo bez pensji, potem na 7/8 etatu. W stanie wojennym niezweryfikowany stracił pracę. W marcu 1982 r. dzięki Hannie Krall zaczął pisać w tygodniku „Polityka”, gdzie pracował ponad 30 lat. W 1990 r. był na półrocznym stypendium i pracował w waszyngtońskim biurze tygodnika „Newsweek”. W 2014 r. Oficyna Wydawnicza przybylik& wydała wybór jego reportaży 100 najbiedniejszych Polaków. Przy tej okazji Marek Przybylik opowiedział mu o wuju Stefanie, cichociemnym.