Po książki debiutantów zawsze sięgam z obawą. Z jednej strony liczę, że odkryję perełkę, która mnie zachwyci, z drugiej obawiam się totalnego gniota. Jak było w przypadku „Abstraktora”? Cóż, okazała się perełką ze skazą. Dlaczego? Książka jest opisywana jako połączenie fantastyki z przygodą i jak najbardziej się z tym zgadzam. Nie można autorow... Recenzja książki Abstraktor