I pomyśleć, że jeszcze niedawno Adrian pisał wiersze o tuńczykach! Teraz wydoroślał i wszystko się zmieniło: nie jest już nieopierzonym, lekceważonym poetą - jest dorosłym, lekceważonym poetą. Nie po...
To już nie to samo, co Sekretny dziennik. Komepletnie mnie nie śmieszyło. No, może w paru momentach. Według mnie ta cześć już jest żałosna.