Opinia na temat książki Wszystkie nasze obietnice

Graham i Quinn przysięgli sobie miłość. Wierzyli oni, że poradzą sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu. Upamiętnia to szkatułka, którą Graham podarował Quinn w dniu ślubu. Po kilku latach ich małżeństwo nie wygląda tak jak sobie je wyobrażali. Całe ich życie zmienia się w rutynę i w serię rozczarowań. Ich marzenie o założeniu rodziny z dnia na dzień jest coraz bardziej mało prawdopodobne. Zaczynają się oddalać od siebie. Czy ich małżeństwo przetrwa? Jak potoczą się ich lody?

Jest to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki, które uważam za udane. Napewno kiedyś nadrobię pozostałe książki autorki. Przez pierwsze jakieś pięćdziesiąt stron kompletnie nie mogłam wbić się w tą historię. Później tak mocno mnie pochłonęła, że nie chciałam jej odkładać. Jest w tej książce pokazana historia Quinn i Grahama. Możemy poznać ich początki związku - miłość od pierwszego wejrzenia oraz jak ich małżeństwo wygląda w teraźniejszości - przechodzi mocny kryzys. Nie znajdziecie tu jakiejś szybkiej akcji czy niespodziewanych zwrotów akcji, jednak tempo akcji jest dobre. Nie nudziłam się czytając. Rozdziały są krótkie, dzięki czemu szybciej i przyjemniej mi się czytało. Wydarzenia poznajemy z perspektywy Quinn. Czytając targało mną dużo uczuć - raz byłam szczęśliwa, a raz smutna, zdażyło się też, że płakałam. Zakończenie było urocze i bardzo mi się spodobało. W tej historii znajdziemy walkę o uczucia. Autorka pokazuje, że jeżeli uczucia są prawdziwe, to te osoby przetrwają wszystko. Ta książka skłania nas lekko do refleksji. Polecam wam te książkę z całego mojego serduszka. 9/10