Z miłości porzuciła rolę, która trafia się aktorce raz na sto lat. O mały włos &ndash aż trzykrotnie &ndash nie straciła życia. Zwymyślała komisję egzaminacyjną krakowskiej szkoły teatralnej, uwiodła swą grą rosyjskiego dramaturga i jako pierwsza polska aktorka pokazała na dużym ekranie biust. A wszystko to &ndash jak sama mówi &ndash zaczęło się w dniu, w którym biegnąc przez krakowski rynek, &bdquoprzeskoczyła Sukiennice&rdquo. Odżegnuje się od wizerunku ciepłej mamuśki, który przez lata wykreowały media. Marzenia zaczęła spełniać dopiero po sześćdziesiątce. Dziś nie boi się opowiedzieć o swoich życiowych zmaganiach.