Opinia na temat książki Berdo

@przyrodazksiazka @przyrodazksiazka · 2024-06-05 14:55:57
Przeczytane
Wiecie co, ja chyba naprawdę lubię czytać serie bez względu na kolejności, bo wtedy od wewnątrz mogę stwierdzić czy jest ona dla mnie, czy może lepiej dać sobie z nią spokój. Z tego, co zdążyłam się zorientować, jest to dziewiąty tom z komisarzem Forstem, a ja żadnego z nich nie kojarzę. Chciałam jednak bardzo go przeczytać, bo przyciągał mnie jakimś dziwnym smutkiem. Nie wiem czy wiecie, ale każda książka ma w sobie taką aurę, po której można poznać, czy nam się spodoba. No więc czytając ją od razu było ukazane, że komisarz bardzo za kimś tęskni. Stoczył się na samo dno, zrobił z siebie menela, a przecież w duszy wciąż miał ten instynkt, który nakazywał mu działać tam, gdzie ktoś był krzywdzony. Jednak jego stan upojenia wygrał i zamiast z godnością pokazać niedoszłemu gwałcicielowi gdzie jego miejsce, nie skończył, bo pojawili się jego kumple i dali mu porządny wycisk. Po tym wszystkim zostaje ostrzeżony, że ma jak najszybciej wyjechać, gdyż grozi mu śmiertelne niebezpieczeństwo. Następnie przechodzimy do innego miejsca, gdzie ktoś bardzo krzywdzi innych ludzi. Główny bohater nie raz spojrzy broni w oczy, lecz czy ma między nimi jakąkolwiek przewagę?
Wiecie co, tak sobie pomyślałam, że ta pozycja przypomina mi dawny western, jeśli ktokolwiek kogoś skrzywdził, bo rodzina musi pomścić jego ból. To było bardzo trzymające w napięciu, choć mam wrażenie, że akcja nie biegła szybko do przodu. Autor co jakiś czas przeskakuje do dalszych wydarzeń i to na nich skupia największa uwagę. Wiktor Forst jest twardym człowiekiem, którego choć pokiereszują prawie do umarłego, to przeważnie wstaje z martwych. Największym jego minusem jest tylko branie używek, które służą mu do zapomnienia o Dominice. Na samo jej wspomnienie coś się wewnątrz niego zaciska i zamiast iść do przodu bardziej lewituje w miejscu. Jest tu ktoś, komu na nim zależy i choć nie wiemy jak wielkie łączą ją z nim stosunki, to on sam podchodzi do nich na chłodno, choć nie raz posmakował tego i tamtego. Autor przedstawił dosyć twarde postacie, które posiadają brak kultury, ale mają instynkt dobrego człowieka(nie każdy). Po tej pozycji chciałabym przeczytać osiem wcześniejszych części:-)
Ocena:
Data przeczytania: 2024-06-05
× 3 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Berdo
Berdo
Remigiusz Mróz
7.2/10
Cykl: Komisarz Forst, tom 9
Seria: Mroczna strona

Bieszczady miały być dla Wiktora Forsta azylem. Zaszył się w niewielkiej wsi, znalazł wikt i opierunek u starej kobiety, w zamian zajął się jej gospodarstwem i podupadającą chatą. Zostawił wszystko i...

Komentarze

Pozostałe opinie

Pierwszy raz - nie patrząc na to, co czytam - sięgnąłem po osławionego Mroza. I tu nie jedno zaskoczenie, a dwa: po pierwsze primo daje się to czytać, a po drugie primo w niczym nie przeszkadza podcz...

Kolejne spotkanie z komisarzem Forstem. Tym razem nie w Tatrach, a w Bieszczadach. Niestety, tak jak całą serię uwielbiam i kocham całym sercem, tak ten tom był dla mnie męczący. Coś się z tym naszym...

No i Forst powrócił. Odnalazł się w Bieszczadach (moich ukochanych górach - znam te ścieżki, miejscowości). Tym razem jednak to "Łasica" :) Osica skradł moje serce. Ten marudny starzec, kochający For...

Nie mogę ani w pełni pochwalić kolejnego komisarza Forsta, ale skrytykować też za bardzo nie idzie - akcja spójna, czyta się dobrze, zwrot akcji jest. Ponadto to dziewiąta książka serii i bez dwóch -...

@amilczanowski@amilczanowski