W związku z tym, że Tai Woffinden jest jednym z moich najukochańszych żużlowców, nie mogłam nie przeczytać jego autobiografii. Nie zawiodłam się. Opowieść ciekawa, życie pełne przygód, choć myślałam, że jest bardziej grzecznym i poukładanym chłopcem 😊. Niemniej jednak zdania o nim nie zmieniłam i nadal będę śledzić jego poczynania na torze. Polecam wszystkim, a szczególnie fanom żużla i Sparty Wrocław.