Opinia na temat książki Bezpieczna przystań

Em i Sutton przeżyli dramatyczne chwile, po których zostały im głębokie blizny, nie tylko te widoczne gołym okiem. Oboje potrzebowali czasu, żeby poradzić sobie z tym co się wydarzyło. Em pomału zaczyna dochodzić do siebie i decyduje się wrócić do Suttona. Jednak mężczyzna w dalszym ciągu nie pogodził się z koszmarem, jaki wspólnie przeżyli i odtrąca wszystkich, którzy próbują mu pomóc. Wcześniej nie chciał mieć z Em nic wspólnego, jednak może to właśnie jej uda się do niego dotrzeć.
„Bezpieczna przystań” to przyjemna i wciągająca książka. Nie brakuje w niej dramatycznych i smutnych scen, niestety mimo to nie wywołała we mnie większych emocji.
Główni bohaterowie przetrwali okropne chwile, które załamały ich psychicznie. Em w porównaniu z Suttonem jest w dużo lepszym stanie, jednak nadal odczuwa skutki koszmarnej wyprawy. Bardzo imponowało mi to, że zdołała wrócić do miejsca, z którym wiązały się złe wspomnienia i starała się pomóc Suttonowi, chociaż sama jeszcze nie była w najlepszym stanie psychicznym.
W książce bardzo dużo się dzieje, jest kilka zwrotów akcji, niestety jest też dość przewidywalna. Mimo to podobała mi się dużo bardziej, niż poprzednia część tej serii. „Bezpieczną przystań” czyta się błyskawicznie, bardzo miło spędziłam z nią czas.
Polecam.