Drugi tom Trylogii oporu, ale pierwsza lektura w nowym roku. I od razu bardzo dobra. Znów towarzyszymy Sarze, która zmaga się z zapoczątkowanymi w Krwawym kwiecie sprawami. Niewyjaśnioną śmiercią ojca, próbami odkrycia, czym naprawdę się zajmował i ustaleniami, komu ze swojego otoczenia może ufać. Stopniowo zresztą tych osób ma coraz mniej, a p... Recenzja książki Bezwład