Tutaj już Gabryśka rozbawiała mnie od początku książki. Jak rzadko zdarza mi się zaznaczać, tak tutaj od razu znaczniki poszły w ruch. Nie dość, że wpadła na pomysł założenia biura matrymonialnego dla starszych osób, to jeszcze chciała połączyć "siły" z pewną panią, która raczej ma "lekkie" podejście do związków 🤭. Co też ona wymyśliła. I jeszcze... Recenzja książki Biuro matrymonialne. Razem aż do setki