Opinia na temat książki Blackout

@very.little.book.nerd @very.little.book.nerd · 2021-05-23 12:30:57
Przeczytane
"Blackout" Marca Elsberga miał być książką idealną dla mnie. Zmasowany elektroniczny atak terrorystyczny, świat ogarnięty paniką, zdolny informatyk i zagadka do rozwiązania. Brzmi świetnie, trochę jak trylogia Jakuba Szamałka, którą z całego serca uwielbiam. Jednak niestety, tym razem nie zaiskrzyło.

Przytoczyła mnie przed wszystkim grubość tej książki. A także to, że wszystkiego było w niej za dużo. Ten grubasek liczy sobie prawie osiemset stron, a ja myślę, że bez problemu można było całą tę historię opowiedzieć na czterystu. Za dużo miejsca poświęcone zostało mało potrzebnym scenom czy wątkom oraz politycznemu gadaniu. Rozumiem, że gdy praktycznie cały świat staje na głowie, polityka zagraniczna odgrywa ważną rolę. Ale mnie osobiście takie rozbudowane polityczne wątki nudzą. No i chyba trochę zmęczyła mnie już fabuła w stylu "cały świat ma problem, ale nagle pojawia się jeden przeciętny Kowalski, który ratuje sytuację".

Nie zrozumcie mnie źle. Książka była okej, pomysł na fabułę totalnie mnie kupił, ale te dłużyzny po prostu wykańczały. W końcu przerzuciłam się na audiobook, a i tak co chwilkę podkręcałam prędkość, byle tylko skończyć już tę książkę, bo zwyczajnie mnie męczyła.
Ocena:
Data przeczytania: 2021-04-12
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Blackout
4 wydania
Blackout
Marc Elsberg
7.3/10

Pewnego zimowego dnia w całej Europie następuje przerwa w dostawie prądu – pełne zaciemnienie. Włoski informatyk i były haker Piero Manzano podejrzewa, że może to być zmasowany elektroniczny atak t...

Komentarze

Pozostałe opinie

Przesłuchałem audiobooka. Dwie części każda po ponad 11 godzin. Kilka długich tras po Polsce i odsłuchane. Nie napiszę, że bez przyjemności, wręcz przeciwnie. Warto odsłuchać (lub przeczytać) jak moż...

Rewelacyjna książka. Bardzo realistyczny opis tragedii, która może spotkać Europę przy całkowitym braku energii elektrycznej. Poruszone zostały chyba wszystkie aspekty życia codziennego, gospodarczeg...

Pstryk - widno, pstryk - ciemno, pstryk - jest prąd, pstryk - nie ma. I zdarzył się właśnie taki pstryk na więcej niż kilka godzin, co ewentualnie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. Zaczęły się nieoc...

EK
@EwaK.

To książka z gatunku tych, które od lat grzeją miejsce na mojej półce. Polecana przeze mnie wielu bliskim i znajomym, gdy pytali o świetną książkę, dla której warto zarwać noc. "Black out" w mojej o...

@ksiazka_w_pigulce@ksiazka_w_pigulce