Ten zbiór dwudziestu pięciu wierszy zasmucił mnie. „Blask cienia” Marty Dżugaj niesie ze sobą nawet nie jezioro, a już morze przygnębienia. Są to utwory nasycone bólem, mrokiem, czarnymi kleksami myśli. Aż tak dołującego tomiku wierszy dawno nie czytałem. Cztery miesiące temu przedstawiłem Czytelnikowi „Barwy mojej wyobrazni”, i do tego tomiku – j... Recenzja książki Blask cienia