CYKL: GWIAZDY HOLLYWOOD (TOM 1)
Teoretycznie gatunek jakim jest biografia jest takim, którego nie można zepsuć. Zazwyczaj jest to lekka literatura, która nie wymaga większej uwagi. Ja sięgam po taką w chwilach, dla rozrywki, kiedy mam ochotę właśnie na mniej angażującą książkę. I ta książka niewątpliwie taka jest. Zazwyczaj nie oceniam bardzo nisko biografii, bo też z jakiej racji? Dlaczego więc tą niewielkich gabarytów książkę (dosłownie, bo to jest wręcz miniaturka), oceniłam tak nisko?
Nie jest powodem fakt, iż jest to książka z 1996 roku, która zamyka się na życiu Brada Pitta w szczęśliwym związku z Gwyneth Paltrow, który zagrał już w "Wywiadzie z wampirem" i "Siedem" oraz właśnie pracuje nad takimi filmami jak "Zdrada" i "Siedem lat w Tybecie". Skądże, przecież nie ma co winić starego wydania biografii, którą dziś z pewnością można by uzupełnić o dziesięć razy więcej informacji. Bardziej czepiam się samego wykonania tekstu - korekty i grafomanii.
Minusy tej publikacji są dwa, ale dość poważne. Pierwszym jest styl autorki. Naiwny, co chwilami sprawiało wrażenie jakbym czytała wypracowanie nastoletniej zakochanej w tym aktorze dziewczynki. Gorzej było już chyba tylko w przypadku biografii "Keanu Reeves. W roli głównej"... Drugim poważnym zarzutem są literówki. I o ile przeważnie staram się nie zwracać na to aż tak wielkiej uwagi, tak w przypadku tego opracowania przeszkadzało mi to. Dlaczego? Bo zamiany nazw firm, zjadanie/przekręcanie literek, zapominanie o spójnikach, a także napisanie jednego zdania w taki sposób, że nijak nie mogę rozszyfrować o co w nim chodziło, to już nie są tylko literówki, a poważne błędy. Ich nagromadzenie jest bardzo duże, biorąc pod uwagę rozmiar tej książeczki i ilość stron, których jest jedynie 92 (84 bez ostatniej wklejki z fotografiami). Podejrzewam, że gdyby zrobić z tego tekstu artykuł w jakimś czasopiśmie to wyszedłby tekst na parę stron w szpaltach. Szczytem błędu było napisanie, iż Brad Pitt [cytuję] "nabył trzy psy, o imionach Putty, Todd, Porter i Saudi". Niby nic. Z pozoru nieistotne, ale sprawia, że jako odbiorczyni tekstu zaczynam wątpić w jego wiarygodność. To niedopatrzenie sprawiło, że zaczęłam się zastanawiać ile jeszcze takich byków tu mogło być, których nie wychwyciłam.
Całkowity niesmak rekompensują barwne kadry pochodzące z opisywanych filmów, choć ich jakość jest średnia. Są one umieszczone w tekście. Wspomniana wcześniej wklejka na końcu tej publikacji składa się z tych samych kadrów, tyle, że tym razem wszystkie w jednym miejscu. Dlaczego? Nie wiem, ale domyślam, się, ze prawdopodobnie chodziło o to, żeby książka dobiła do ponad 90 stron.
Z nieco ponad półgodzinnej lektury tej biografii dowiedziałam się, iż Złoty chłopiec Hollywoodu wyskoczył pewnego dnia z przebrania kurczaka i zaczął grać w podrzędnych serialach, z czasem stając się rozchwytywanym gwiazdorem [w większości] przeciętnych amerykańskich filmów. Dowiedziałam się też, że przez ten czas był rozchwytywany najpierw przez szkolne koleżanki, potem przez znane kobiety: między innymi Juliette Lewis i Gwyneth Paltrow. Ponadto wiem, że miał trzy lub cztery psy, choć ich liczba nie jest dokładnie ustalona oraz, że urzeka błękitnymi oczami, blond fryzurą, przystojną twarzą i umięśnionym ciałem.