Celina Martin, w zakonie siostra Genowefa od Najświętszego Oblicza, weszła w ślady Teresy jako „słodkie echo jej duszy”. Była równocześnie jaj siostrą, uczennicą i świadkiem. Jej zasługą stało się że uwierzyła Miłości Najłaskawszej i że pierwsza kroczyła małą drogą. Przez swe życie pełne walk, przez swą śmierć, która była prawdziwie świętą, złożyła dowód na to, co czyni Bóg w sercu, które mimo albo raczej dla swoich słabości, zawierza mu się po dziecięcemu. Warto ten przykład zapamiętać.