Cytaty z książki "Chłopaki nie dziergają"

Dodaj nowy cytat
Niekiedy, żeby zrobić coś pięknego, potrzeba trochę bałaganu. Nie zawsze ma się władzę nad wszystkim, czasami trzeba pozwolić wydarzeniim po prostu płynąć.
Po policzku spłynęła jej łza. (...) Nagle dotarło do mnie że pani F., taka silna, waleczna i agresywna na zewnątrz, w istocie jest przestraszona, samotna i smutna. Może wszyscy dorośli próbują się od środka? Zupełnie jakby puszczały im ściegi? I nie tylko dorośli. Sam też czasami się tak czuję.
(...) najlepszym czasem na martwienie się o coś jest czas na długo przed tym, zanim to się stanie. Dzięki temu jest się na to przygotowanym.
Wydaje mi się, że kobiety muszą mieć co najmniej jedną niedoskonałość, żeby być naprawdę atrakcyjne.
Wiem, że prowadzenie dziennika jest dobre dla bab, ale tylko dzięki niemu, mając takie życie, rodzinę i przyjaciół, nie ucieklem z domu i nie zacząłem żyć w lesie.
Tata uparł się, że przytarga ogromny żelazny grill wielkości znicza olimpijskiego. (...)
— Jesteście pewni, że można go tutaj rozpalić?- zapytałem.
— Widzisz tamtą tabliczkę? Wynika z niej, że na trawie można -odparłam mama. (...)
— Wydaje mi się jednak — zauważyłam — że chodziło o te jednorazowe grille z supermarketu, a nie takie napędzane paliwem jądrowym olbrzymy jak ten nasz. Mamy do upieczenia tylko parę kiełbasek i udek kurczaka. Nie będziemy przypiekać na różnie wodza wikingów.
Freddie nie jest żadnym tytanem intelektu, o czym dobrze wiemy, odkąd w zeszłym roku na francuskim pomyliła mu się koniugacja z ejakulacją.
Tata powtarza to „tak tylko mówię” całkiem często. Mama twierdzi, że jest „niereformowalny„. Jak gospodarka w niektórych krajach.