Chłopiec jeden na milion" to urocza powieść o sile przyjaźni między 104-letnią staruszką, a 11-letnim chłopcem.
.
Książka napisana jest prostym językiem, przez co czyta się szybko. Jednak jak dla mnie fabuła jest monotonna i troszkę nudna. Zabrakło mi w niej większych emocji. A szkoda, bo zapowiadało się bardzo interesująco.
.
To jest tylko moja opinia. Wiem, że książka podoba się innym. Dlatego najlepiej samemu przeczytać i wyrobić swoje zdanie.
Mam nadzieję, że Wam będzie się podobać. Dajcie znać.