Opinia na temat książki Christian Saint

🎀Recenzja🎀
Christian Saint to książka, która zafascynowała mnie dzięki fragmentom na tiktoku, które dodawała autorka. Kiedy wzięłam się za czytanie tak naprawdę nie wiedziałam czego się spodziewać. Trochę się bałam, że gdzieś po drodze się rozczaruje. A prawda jest taka, że historia wciągnęła mnie już na samym początku. I znalazłam też parę elementów, do których można się trochę przyczepić, ale o tym za chwile.
Grace jest pielęgniarką i całkiem świeżą singileką. Po tym jak przyłapała swojego chłopaka ze swoją przyjaciółką jej życie totalnie się zmieniło. Tak naprawdę jest sama, bo mama nie żyje, a ojciec... no właśnie kobieta nagle dostaje od niego telefon. I tutaj wdziera się mały schemat, bo mamy wątek z długiem i spłatą! Wszystko super! Grace ma posłużyć jako spłata długo i przez dwa miesiące być żoną Christiana by ten dostał majątek w spadku. Kobieta szybko musi na jakiś czas zrezygnować ze swojego dotychczasowego życia. Musi okłamać Kelly i wyjechać. Kim okaże się mężczyzna, z którym ma mieszkać?
Miałam wrażenie, że niektóre rzezy dzieją się trochę za szybko. Na szczęście nie odczuwałam tego cały czas. Według mnie historia mogłaby być trochę bardziej rozbudowana, jednak czegoś mi tu brakowało. Jeśli o bohaterów to zostali całkiem fajnie wykreowani. I w sumie nie spodziewałam się pewnego plot twistu jeśli chodzi o tą całą umowę, ale nie będę wam już nic zdradzać. Saint natomiast był inny...niby chciał być dla Grace, ale czasami mu trochę odwalało. A główna bohaterka? Podobała mi się jej walka z samą sobą, i że zdawała sobie z tego sprawę. Chemia między nimi była wyczuwalna i uwaga, to nie ona zakochała się pierwsza.
Po mimo pewnego schematu książkę czyta się bardzo przyjemnie i szybko. Ma swój wyjątkowy klimat. Styl pisania autorka ma lekki i przyjemny.
Dajcie znać, czy macie w planach
7/10
Dziękuje za egzemplarz @zkmarey.autor ❤️