Jak to dobrze kiedy po pierwszej książce danego autora już się wie , że nie będzie to książka ostatnia . W moim przypadku tak właśnie jest . Ponaglana opiniami znajomych o Pani Charlotte Link i jej twórczości , w końcu wzięłam się za czytanie pierwszej jej książki jaka wpadła mi w ręce , a była to '' Ciernista róża ''. Wiedziałam już od tychże znajomych , że opis na okładce ma się nijak do historii opisanej w książce i rzeczywiście tak jest. Mam wrażenie że ktoś , kto pisał opis , czytał jakąś zupełnie inną książkę niż ja . Już samo określenie tej pozycji kryminałem jest mocno naciągane , ja bym powiedziała , że jest to BARDZO DOBRA powieść psychologiczno - obyczajowa , z wątkiem kryminalnym i to już tak blisko końca książki , że prawie niezauważalnym . Cała historia opowiadana jest dwupoziomowo , czas powieści biegnie współcześnie i w czasach wojny . W książce występuje wiele postaci i każda z nich jest na swój sposób psychicznie '' skrzywiona '' . Właśnie te postacie a raczej umiejętność oddania , opisania życia , postępowania i samopoczucia tych osób , oraz reakcja na różne zdarzenia urzekła mnie całkowicie . Z tego co wiem o pisarce , nie jest z wykształcenia psychologiem , a jej postacie są przepięknie psychologicznie nakreślone , wyraziste do bólu , a jednocześnie posiadają jakąś lekkość , chodzi mi o to że autorka nie opisuje na przykład ataków paniki Karin , kiedy ta uświadamia sobie że nie ma swoich kół ratunkowych w postaci tabletek , psychologicznymi terminami . Potrafi jej strach , jej narastanie paniki opisać tak sugestywnie , że ja czytając , w pewnym momencie złapałam się na tym że przestałam oddychać z wrażenia . Właśnie tak dobrze i prawdziwie nakreślonych bohaterów lubię . Cała historia jest mocno zagmatwana , ale na końcu wszystko jest dopowiedziane i wiadomo co z czego wynikło . Dwa razy przy okazji wspomnień z wojny , przywoływana jest też Polska i wygląda na to że autorka , w końcu Niemka zdawała sobie sprawę pisząc o tym jak oficer SS Erich Fieldman '' panował '' na wyspie Guernsey , że w Polsce okupacja niemiecka wyglądała zdecydowanie inaczej , zdecydowanie gorzej . Nie starała się Niemców wybielać , wręcz sama w pewnym momencie stwierdza ironicznie że '' wygląda na to że w Niemczech , wszyscy byli w Ruchu Oporu '' i że nie było Nazistów . Ale wracając do samych postaci i samej książki . Polecam ,poznajcie Beatrice Shaye i jej 10 lat starszą (chociaż urodzoną w tym samym dniu i miesiącu) współlokatorkę Helene Fieldman , żonę Ericha Fieldmana , któremu to Helene z zimną krwią pozwoliła się wykrwawić , nie wołając do niego lekarza . Poznajcie Kevina , geja który niechcący wkręcił się w aferę złodziei i przemytników jachtów . Poznajcie Maję , dla której sypianie z kim popadnie jest sposobem na życie , męża Karin którego to miałam ochotę zamordować własnymi rękoma i wielu jeszcze innych wspaniale ciekawych postaci . Ode mnie pewna i pełna gwiaździsta '' ósemka '' :)