Moje kolejne spotkanie z Panią Jeffries i muszę je zaliczyć do udanych, co prawda czytałam jej lepsze książki , ale przy tej naprawdę dobrze się bawiłam. Mamy tu jednego księcia, jedną zadziorną kobitkę z niska samooceną, tajemnicę z przeszłości, intrygę , pościg, czyli wszystko to co tygrysy lubią najbardziej. Niestety mam tez zastrzeżenie...wnerwiała mnie bohaterka. No niby była fajna babka, ale jak nie lubicie bohaterek która za wszystko co święte bronią faceta, nawet jak z niego osioł do potęgi, to was też babka wnerwi. Ale musicie to koniecznie sprawdzić sami, bo ja biegnę czytać i was pozdrawiam.