Do tej książki podchodziłam lekko. Wydawało mi się, że książkę szybko się przeczyta i po sprawie. Jednak jak przeczytałam kilka pierwszych stron to od razu mówię "Jednak szybko jej nie przeczytam". Powieść na swój sposób jest dobra i na prawdę pomysłowa, ale do mojego serca nie trafiła. Po prostu. Ale wydaje mi się, że do starszych osób jak najbardziej na tak. Ja po przeczytaniu tej książki doszłam do wniosku, że po co ja składuje te wszystkie książki, ale potem na szczęście ta myśl ode mnie odeszła.Byłam w jakimś stopniu przekonana, że ta książka będzie podobnie napisania do powieści "Naucz się żyć" Mats i Susan Billmark.Myliłam się.
Poleciłabym tą książkę osobą, które lubią porządek, lub lubią sprzątać. Choć z drugiej strony książka jest przeznaczona dla osób, które lubią składować rzeczy, ubrania albo jak my książkoholicy książki! Nie wiem czy chciałabym zapoznać się z innymi książkami tej autorki, zależy też czy był by to ciekawy poradnik lub książka. Podobało mi się w tej książce to, że były rysunki (jak mała dziewczynka) a to dlatego, że potrafiłam sobie bardziej wyobrazić tą metodę. Tak samo było z różnymi historyjki, wtedy byłam pewna, że ta metoda działa.