Opinia na temat książki Desire or Defense

Ostatnio coraz częściej spotykam się z tym, że książki wydają się być dla mnie za krótkie. Nie inaczej jest w przypadku „Desire of Defense”. Pomimo tego, że to historia kompletna, niewybrakowana, to finalnie było mi mało. Okazuje się, ze Leah Brunner ma świetne pióro, za pomocą słów perfekcyjnie oddaje emocje, kreuje niewyidealizowane postacie, czyli czyni wszystko to, co kocham. I to jest właśnie minus! Ta książka dla mnie była ZA DOBRA na tak małą ilość stron! Czuję niedosyt, nie chciałam kończyć przygody Andie, Mitcha i Noaha, ani się obejrzałam a dotarłam do epilogu.

To nie tylko romans sportowy. To przede wszystkim historia niespełna trzydziestoletniej dziewczyny, która w tragicznym wypadku traci rodziców i dostaje pod swoje skrzydła nastoletniego brata. Musi zmienić swoje dotychczasowe życie, wprowadzić się do domu rodziców, dostosować się do grafiku nastolatka, który również jest zraniony.

Mich.. poznajemy go i od razu atakują nas negatywne emocje: główny bohater ma ewidentne problemy z panowaniem nad gniewem, media również kreują go na takiego. Jednak za taką postawą znajduje się wiele więcej, porzucone, zranione dziecko.

Ztarcie tych dwóch światów okazało się być strzałem w dziesiątkę! W ogóle jakkolwiek to zabrzmi KOCHAM motyw opieki nad młodszym rodzeństwem po utracie rodziców, ta sytuacja została tutaj swietnie oddana. Wręcz czułam ból Andie w momentach, gdzie jej brat zamykał się na nią. Ona sama odnajdywała się bardzo dobrze w roli prawnej opiekunki jednak uważam, ze i tak była za młoda na utratę rodziców.

Ta książka to nie tylko piękna historia miłosna ale obraz tego, jak przeszłość może kształtować nas samych, a odpowiednia osoba na drodze życia będzie zapalnikiem do pozytywnych zmian. Nastolatek otwarcie mówiący o tym, że terapia mu pomaga? Kobieta nie znająca się na hokeju, nieświadoma faktu, iż podrywa ją światowej sławy gracz? Dwumetrowy facet biorący kompiel w wannie z bombelkami? Morze miłości?

Chcecie więcej? Czytajcie „Desire of Defense”. Mi się spodobała i to bardzo.