Zatłoczony pociąg wlókł się w kierunku Siedlec i Lublina, przystając po kilkakroć w szczerym polu, aby pasażerowie mogli wyskoczyć i skryć się na poboczach torów przed nisko schodzącymi i ostrzeliwującymi pociąg niemieckimi myśliwcami. Stacja w Łukowie była już spalona ruiną, niemniej pociąg przystanął i wyległ zeń tłum w poszukiwaniu pomp z wodą, gdyż upał był nieznośny.