Czy jest coś co kiedyś lubiłaś robić, albo zawsze o czymś marzyłaś, ale los sprawił, że musiałaś o tym zapomnieć?
Tańczyłam kiedyś w balecie, ale przyszedł czas, że musiałam wybrać: muzyka albo taniec, bo jak zauważyła Lena, główna bohaterka, aby dostać się na Akademię Muzyczną trzeba „poświęcić wiele miesięcy na samo przygotowanie się do egzaminów praktycznych i teoretycznych. Potem pięć lat studiów, których nie da się odbywać na pół gwizda…” Postawiłam na to pierwsze i nie żałuję, chociaż brakuje mi trochę baletu…
Wróciłam do historii Leny i Marcina z wielką przyjemnością. Od samego początku los płatał im figle, choroba chłopaka, utrata pamięci Leny… wiele osób poddałoby się… ale oni nie zrezygnowali ze szczęścia, wierzyli, że im się uda. A czy tak się stało?
𝒟𝑜𝓂𝓀𝒾 𝓏 𝓀𝒶𝓇𝓉 to opowieść o poszukiwaniu siebie, dążeniu do spełniania marzeń, o tym, że nie warto oglądać się na innych, tylko wierzyć własnym przekonaniom. To również historia pełna nadziei na lepsze jutro, choć słyszalne się w niej nuty zwątpienia. Ale każdy z nas wie, że życie nie jest proste. Ta historia doskonale to ukazuje, ale daje również poczucie, że może być lepiej, po prostu trzeba o to zawalczyć. Nie można się poddać, nie można sugerować się przekonaniami nawet najbliższych, bo tak naprawdę nikt nie jest na Twoim miejscu i tylko Ty wiesz co kochasz i co może sprawić, że poczujesz się kochana i spełniona.
Szkoda, że to już finał sagi nadmorskiej. Zżyłam się z bohaterami, zwyczajnie ich polubiłam. Leno trzymam za Ciebie kciuki, ćwicz dużo i już nigdy nie zapominaj o skrzypcach. ❤️ Tobie Marcie również życzę spełnienia marzeń, pamiętaj nigdy nie wątpij w siebie, a niektóre przeciwności losu można przekuć w sukces 😉 Ado o Tobie też pamiętam, jesteś niezwykle silną dziewczyną, uwierz w siebie i działaj! Pamiętajcie, że czasem trzeba pomyśleć o sobie.
„…za każdym człowiekiem stoi historia, rzadko piękna, kolorowa i bez jakiejkolwiek skazy.”
@anna_ziobro_autorka , dziękuje za historię, która pozwoliła mi docenić to co mam i to co osiągnęłam dzięki sobie.