Opinia na temat książki Dorzuć mnie do prezentu

@ksiazkowa.gladys @ksiazkowa.gladys · 2020-12-30 08:20:54
Przeczytane
Chociaż Pani Agnieszka Błażyńska ma na swoim koncie już kilka książek, to "Dorzuć mnie do prezentu" jest moją pierwszą książką tej autorki. "Dorzuć mnie do prezentu" to zbiór kilku opowiadań, w których bohaterowie są w jakiś sposób ze sobą powiązani. Akcja rozgrywa się w współczesnych czasach, to też mamy aktualną sytuację na świecie, a mianowicie koronawirusa.

Powoli zbliżają się święta. Jak Maja, Paulina, Tom, Natalia, Andrzej, Borys i Sylwester radzą sobie w tym okresie, na dodatek w czasach pandemii? Każdy rozdział oddany jest jednej osobie. A ich losy gdzieś po drodze się ze sobą splatają. Maja musi siedzieć w domu z powodu kwarantanny i codziennie odwiedza ją aspirant Sylwester, którego obowiązkiem jest sprawdzić, czy Maja trzyma się zasad dotyczących kwarantanny. Paulina jest w związku, w którym jak się okazuje nie czuje się najlepiej, a na dodatek musi użerać się z własną matką. Tom to mężczyzna, który przyleciał na kontrakt z pracy do Polski. Andrzej od dłuższego czasu próbuje sobie znaleźć pracę, a na dodatek nie do końca radzi sobie z nastoletnim synem Borysem. Natalia przejęła rolę swoich rodziców, którzy wyjechali na kontrakt do Hiszpanii. To teraz ona jest matką i ojcem dla swojego rodzeństwa.

Taka forma książki bardzo mi się spodobała. Chociaż z początku może się wydawać, że jest to lekka i śmieszna powieść, to jakże można się pomylić. Poruszane są w niej codzienne problemy zwykłych ludzi. Te wszystkie emocje od radości aż do smutku odczuwałam razem z bohaterami.

Piękne opowiadania z morałem. Z nutką magii świąt.
Ocena:
Data przeczytania: 2020-12-29
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Dorzuć mnie do prezentu
Dorzuć mnie do prezentu
Agnieszka Błażyńska
7.2/10

Dobre uczynki mają to do siebie, że im więcej ich robisz, tym szerzej się rozprzestrzeniają. Zbliżają się święta, ale nikt nie myśli o światełkach, prezentach i pierniczkach, gdy epidemia wywróci...

Komentarze

Pozostałe opinie

Nie przepadam za książkami obyczajowymi (w domyśle - romansowymi), nie czytuję literatury okołobożonarodzeniowej (z wyjątkiem Dickensa), ale wygrana w konkursie to wygrana, nie umknie mi nieprzeczyta...

Święta w pandemii. Jeszcze kilka lat temu, gdyby ktoś dałby mi do przeczytania książkę o takiej tematyce, pomyślałabym sobie jak bardzo jest odrealniona. Stwierdziłbym, że to Sci-fi a nie opowieść św...

To moje drugie spotkanie z tą autorką i całkiem pozytywnie ją odbieram. Bardzo fajnie i lekko czyta się tą książkę. Zaskoczyło mnie nawiązanie do koronawirusa. Jednak został wpleciony on w bardzo wyw...

KS
@ksiazkowyregal

"Dorzuć mnie do prezentu" czytało się przyjemnie, od czasu do czasu wyskakiwał mi nawet uśmiech na ustach, jednak nie była to specjalnie absorbująca historia. Po prostu nic niespodziewanego czy odkry...

VI
@violaa92