Cytaty z książki "Dymy nad Birkenau"

Dodaj nowy cytat
Dyskretnie to urządzono. Las - i nikt nie widzi, i nigdy nikt się nie dowie, i nigdy nikt światu nie powtórzy.
Kto patrzy na śmierć wielu, poznaje z łatwością przedśmiertne symptomy.
Każdy krok to ból. Ale każdy krok to rozwijająca się przestrzeń, zmienna, coraz nowymi krajobrazami przemawiająca do oczu, w które od miesięcy wzrasta widok z baraków, drutów i obozowej szarzyzny.
Żaden ptak nie pokazuje się nisko nad Birkenau, choć w ciągu wielogodzinnych apelów więźniowie mają czas wypatrywać. Powodowane węchem czy instynktem ptaki omijają to miejsce.
Obóz inaczej wygląda, gdy się nań patrzy z dołu, leżąc pod ścianą baraku. Na drodze migają nogi odchodzących do pracy. To kategoria zwycięskich. W obozie pozostają, tuląc się do ścian, chore. Kategoria zwyciężonych.
Tam, na tych obradach, SS-mani dowiadują się wielu tajemnic, wielu spraw, które więzień chciałby za wszelką cenę ukryć. Noc ciemna jest świadkiem, jak więzień funkcyjny zdradza więźnia zwykłego. Padają raporty. O tym, że nawet w mydle, nawet w chlebie mogą ukryć coś, co należałoby im odebrać. Że należy pozbawić ich wszystkiego, co posiadają.
Lecz w wielkim, mrówczo licznym tłumie znienacka opada najmężniejsze serca poczucie samotności. Wprawdzie Jugosłowianka wspiera Polkę, staruszka obejmuje młodą dziewczynę i lubi, żeby ją nazywać babcią – lecz to poczucia samotności nie głuszy. To je pogłębia. Człowiek jest sam.
- Egzystencja tu - mówi, kończąc prowadzoną z trudem rozmowę - podobna do wysiłków pająka, który rozpina swoją sieć pomiędzy palcami zwisającej bezwładnie ręki człowieka śpiącego. Przypadkowy ruch burzy wszystko, przędza się rwie - koniec.