Przychodzi mi do głowy, czyby dla "Ruchu" nie dawać "Kartek z dziennika", chociażby pisanych specjalnie dla tego pisemka. Ale jak to u nas zrobić? Przecie cenzura nie puści ani jednej rzeczy napisanej swobodnie, którą się myśli naprawdę... W naszym piśmiennictwie nie było momentów, gdzie to było możliwe. Wszystkie pamiętniki, listy, ukazywały się w niedużej ilości, przebrane, czyszczone - drugi tom pamiętników Stanisława Augusta do dziś nie opublikowany - podobno był jeden egzemplarz w Ossolineum, ale do dziś nie można go publikować...