Zabawne jest to, że tom piętnasty pojawi się w Polsce w 2023 r. Jestem hen, hen do przodu. Pytanie, ile czytelników dożyje tego dnia. Fabuła wyraźnie zahamowała. Ale cóż to? Czyżby Mizuhara wyczuła, że Kazuya coś czuje do jej nieskromnej, zahartowanej osoby? Czyżby zorientowała się, że lokator jest w niej szaleńczo zakochany? Olśniło ją? To dobrze - może przestaną bawić się w podchody i poważnie porozmawiają. Liczę na otwarte starcie serc. Martwi Ruka, która z super wariatki wyrasta na antybohatera serii, która sabotuje wolność, śledzi poczynania chłopaka, kontroluje go jak niewolnika. Dziewczyna ma problemy emocjonalne - nie radzi sobie ze złością, jest głośna, a szkoda, bo to jedna z ulubionych postaci, ale jej wizerunek ucierpiał poważnie po kilku tomach wstecz. Nie podoba mi się, że autor rozpaczliwie czyni z niej manipulatorkę. Nie tędy droga.
Póki co - moja sympatia brzmi kolejno: Sumi>Ruka (jeszcze trochę i straci w oczach)>Mizuhara>Yaemori (Cosplayerka)>Mami (najgorsza z najgorszych, potwór!)