Ciąg dalszy randki z Ruki, powrót Sumi i grzebanie przy emocjach. Podkręcanie dramatu - osobiście mam po dziurki w nosie główny romans, który został przerobiony na wylot. Jeśli autor odważy się zamknąć rozdział: dziewczyny do wynajęcia - bohater zacznie ze świeżą kartoteką. Odetchnę od toksycznej relacji, od pozorów, fałszywych deklaracji, bo ileż można? Mam anielską cierpliwość, że zniosłem to do siedemnastego albumu!