Feniks jest mitycznym ptakiem, który spala się, by odrodzić się na nowo... Symbol nieśmiertelności, nieskończoności oraz zwycięstwa życia nad śmiercią...
Ava i Feniks - główni bohaterowie najnowszej książki Moniki Skabary, są takimi feniksami. Po tym co los zgotował dla nich - ulegli destrukcji. Każdego dnia walcząc o swoje życie, odrodzili się, by zacząć na nowo żyć.
Ava jest matką niezwykłego dziecka. Każdego dnia sprawia, że świat córki staje się bardziej przyjazny dla małej Aubrey. Życie kobiety w pełni poświęcone jest wychowaniu dziecka. Walcząca z przeciwnościami losu oraz własnymi uprzedzeniami sprawia, że życie dziewczynki wygląda jak dzieciństwo każdego dziecka.
Feniks jest niezwykle tajemniczym mężczyzną. Jego przeszłość jest bardzo bolesna. Targany rządzą zemsty, podporządkowuje jej całe swoje życie. Nie spocznie póki nie wymierzy sprawiedliwości.
Przypadkowe spotkanie łączy losy tej dwójki. Jednak od początku między Avą a Feniksem aż iskrzy. Ich relacje są niezwykle wybuchowe, co powoduje nieustanne zgrzyty. Jednak nie od dziś wiadomo, że od nienawiści do miłości mały krok...
Tłem tej historii jest niesamowite miejsce, a mianowicie salon tatuażu. Właścicielami, oprócz Feniksa, są Gavin oraz Iris. Nie sposób nie wspomnieć o tej dwójce, która jest równie barwna jak pióra feniksa. Rozumiejący się bez słów, współgrający ze sobą jak dobrze naoliwiona maszyna, stają się najlepszymi przyjaciółmi dla Avy. Niejednokrotnie udowadniając swoje oddanie stanowią doskonały przykład tego, że z rodziną nie trzeba być połączonym więzami krwi. Czasami na pozór obcy ludzie potrafią dać większe wsparcie, aniżeli ci najbliżsi. I tak było w tym przypadku.
Historia, którą autorka daje nam na kartach swojej książki jest niezwykle emocjonująca. Czytając ją niejednokrotnie wzruszyłam się. Tym razem Monika stworzyła nie tylko silną postać kobiecą, ale również pełną wątpliwości matkę, która każdego dnia walczy o jak najlepsze dzieciństwo dla swojego dziecka. Opis małej Aubrey jest niezwykle ujmujący. Dziewczynka swoją osobowością zaskarbia serca wszystkich wokół - ulegnie jej nawet Feniks. To niezwykłe dziecko skruszy mury otaczające jego serce...
I mogłoby wydawać się, że ta sielanka będzie już trwać, a finał jest wręcz oczywisty. Nic bardziej mylnego. Wydarzenia w książce mają również swoją mroczną stronę, a bezpieczeństwo dziewczyn stanie pod znakiem zapytania, podobnie jak upragnione szczęście.
A finał? No cóż, spowodował spore zaskoczenie. Zdecydowanie nie takiego obrotu spraw spodziewałam się...
Ta książka daje czytelnikowi niezwykły wachlarz emocji. Bohaterom przyszło zmierzyć się z wyjątkowo trudnymi życiowymi traumami. Ich historia jest szalenie trudna. Jednak spalając się, odradzają się na nowo, by podjąć dalszą walkę o własne szczęście... Jaki będzie jej finał? Myślę, że podobnie jak ja, będziecie zaskoczeni... 🖤