Współpraca reklamowa @editio.red
Chociaż Camille Gale ma na swoim koncie dość sporo książkę, ja sięgnęłam po jej twórczość dopiero pierwszy raz za sprawą jej najnowszej książki „Dziewczyna zza ściany”. Czy zatem publikacja reklamowana jako mroczny i nieoczywisty dark romance z elementami thrillera przypadł mi do gustu? Już spieszę z wyjaśnieniem.
Muszę przyznać, że sięgając po tę książkę, byłam bardzo ciekawa tego, czy autorce w ogóle uda się sensownie połączyć romans z thrillerem, ponieważ po przeczytaniu opisu miałam pewne obawy, czy aby opisana historia nie będzie opierać się głównie na próbie romantyzowania syndromu sztokholmskiego. Jednak w tej kwestii miło się zaskoczyłam. Dlatego za to autorce należy się ogromny plus!
Książka wciągnęła mnie już od pierwszej chwili. Ma niesamowity klimat i zawiera wiele elementów, które jako fanka kryminałów i thrillerów bardzo lubię.
„Dziewczyna zza ściany” to nie tylko historia dwojga ludzi, których los postawił na swojej drodze, ale przede wszystkim opowieść o przeciwnościach ludzkiego życia, podejmowaniu trudnych decyzji oraz radzeniu sobie ze stratą.
Myślę, że na uwagę zasługuje również kreacja bohaterów, a w szczególności Knoxa. Przyznam, że dawno nie spotkałam się z tak nieoczywistą postacią i szczerze powiedziawszy, do samego końca nie byłam pewna tego, jakie zakończenie szykuje dla niego autorka.
Czy spodziewałam się tego, jak finalnie potoczą się losy Knoxa i Hope? W jednej kwestii tak, ponieważ chyba nie można było inaczej, chociaż osobiście jest mi trochę przykro z tego powodu. Natomiast jeżeli chodzi o tę drugą kwestię opisaną w epilogu to była dla mnie trochę creepy, ale dla kogoś innego może okazać się świetnym rozwiązaniem!
Jeżeli miałabym podsumować tę książkę to, jako thriller bardzo mi się podobała, natomiast jeśli chodzi o dark romans, zabrakło mi w niej nieco erotyki i bardziej rozbudowanych scen zbliżeń.
Niemniej jednak uważam, że książka jest godna polecenia, dlatego, jeżeli nie mieliście jeszcze okazji się z nią zapoznać, serdecznie Was do tego zachęcam. Ja natomiast z pewnością w niedalekiej przyszłości zapoznam się z pozostałymi książkami autorki, ponieważ jestem bardzo ciekawa, czy są równie dobre i trzymające w napięciu.