Opinia na temat książki Dżin

@tsantsara @tsantsara · 2024-07-24 19:16:02
Przeczytane E-audiobook Literatura polska (współczesna) Rozrywka
"kula (...) rozbiła czaszkę przywódcy morderców niby dojrzałego melona"... W jakiej walucie ten melon?? Bo jeśli owoc, to "rozbiła melon". Słabe językowo i historycznie. Kreowanie postaci opiera się wyłącznie na stereotypach - o inkwizycji, o Arabach, o Turkach czy o Żydach. Główny bohater - młody, lecz zaprawiony w bojach rycerz zakonny Bruno - jest naiwny jak Staś u Sienkiewicza (W pustyni i w puszczy). Mam podejrzenie (sądząc po "drużynie do zadań specjalnych"), że wszyscy bohaterowie Mortki to takie komiksowe chłopki-roztropki zainteresowane głównie bańdziochem, chojraczący wobec facetów (doprawdy nie wiem, jak takim niezgułom i pantoflarzom udaje się kogokolwiek pokonać!), ale zawsze tchórzliwe wobec kobiet. Czyli: "wrucamy do domu" - Mortka nie jest w stanie odejść od jednego typu bohatera. I podobnie jak w poprzedniej serii - mogłoby się to dziać wszędzie i w każdym kostiumie, tyle że intryga też jest nijaka - typowe "zabili go i uciekł" w anturażu historycznego fantasy. W drugiej połowie książki pojawiają się wreszcie jakieś realia historyczne, pozwalające nam ocenić, kiedy toczy się akcja - oblężenie Mdiny miało miejsce w 1565 roku. I tu od razu Mortka się historycznie podkłada: Hugo robi potrawkę z ziemniaków i królika... Ziemniaki przyjechały do Europy ok. 1545 roku i z wielkim trudem torowały sobie drogę na stoły. W sposób jaki używamy ich dziś zaczęto je przetwarzać dopiero w okresie Oświecenia - 300 lat po odkryciu. W odróżnieniu od kukurydzy czy papryki nie przyjęły się - były zbyt inne. Najpierw można było je spotkać tylko w ogrodach dworskich - dla ich pięknych kwiatów. Potem karmiono nimi zwierzęta, próbowano robić mąkę... Potrawka ziemniaczana z królika w połowie XVI w. to absurd. Sporo jest niepotrzebnych - współczesnych, wcale nie historycznych - wulgaryzmów. Poza tym Mortka jest typowym Pfeffersackiem, tyle, że literackim: mocno nadużywa tej przyprawy - wszystko jest u niego "popieprzone". Z historycznych czy lokalnych maltańskich odniesień warte wspomnienia są: Turgut Reis, tamtejsze demony (sarangu, golfu i dragunara), dejma i grzybek maltański(dodaję za nie trzecią gwiazdkę). Ale w przypadku grzybka bohaterowie Mortki byliby pierwszymi, którym się udaje go uprawiać, bo jak dotąd - od tysięcy lat - nikomu się to jeszcze nie powiodło... Lektor też nie pomaga w odbiorze: przesadnie interpretuje przy czytaniu, co sprawia wrażenie, że mamy do czynienia z jakimś pastiszem. Może i Mortka pisze pastisze literatury popularnej, ale wolę to sam oceniać, a nie żeby mi to lektor na siłę wciskał.
Biorąc całość pod uwagę: dla niewybrednych...
Ocena:
Data przeczytania: 2024-07-25
× 22 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Dżin
Dżin
Marcin Mortka
6.3/10
Cykl: Cykl maltański, tom 2
Seria: SQN Imaginatio

Śmiertelne niebezpieczeństwa, fantastyczne wyzwania, magiczne istoty. Bruno Scozzi, rycerz i wędrowiec, staje w obliczu tajemnicy grożącej śmiercią jemu i wszystkim jego przyjaciołom. Ze wszystkic...

Komentarze

Pozostałe opinie

Akcja powieści w zasadzie do połowy jest powolna i czekałam aż coś poważniejszego zacznie się dziać. I tak w końcu od rozdziału jedenastego przyspiesza aby pozostawić czytelnika w osłupieniu i przebi...

Dawno już nie czytałam dobrej fantastyki. Takiej z świetnie wykreowanym światem, charyzmatycznym bohaterem, może z jakąś wymyślną misją i ciekawymi złoczyńcami. I najlepiej byłoby, gdybym nie mogła j...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl