Wszelkie, a zwłaszcza udane jak omawiana, próby penetracji kondycji, koncepcji siebie i zdolności do działania zawodowego młodych pedagogów w murach uczelni są, rzecz jasna, ważne jako poszerzające nasze rozumienie problemów tożsamości akademickiej młodej kadry naukowej wśród pedagogów i możliwości dynamizowania tempa rozwoju zawodowego i troski o jakość aktywności dydaktycznej wymagającej przecież obsługiwania rzesz studenckich na skalą zwykle masową, mimo niżu demograficznego. Poznawczo dla praktyki, jak i teoretycznie dla troski 0 jakość dyskursu pedagogiki szkoły wyższej takie próby są wręcz trudne do przecenienia i należy im sprzyjać. W przypadku autora tej publikacji mamy najwidoczniej do czynienia z jednym z bardziej interesujących i wrażliwych badaczy, zdolnych do włączania do własnych rozważań inspiracji nienależących do nurtu dominujących w kanonicznych ujęciach problematyki szkoły wyższej.