Pełna humoru, autoironii, błyskotliwych żartów i zabaw słowem, a zarazem ciepła i serdeczna powieść młodego, mieszkającego w Polsce rosyjskiego dziennikarza (ale równocześnie biologa, podróżnika, bard...
Bardzo zabawna :))) I choć fajnie być samcem, to jeszcze lepiej samicą ;)
Szczerze mówiąc trochę się zdziwiłem, że Dmitrij wysmarował taką powieść, ale ubawiłem się po pachy :)