Były sobie trzy ślicznotki, które nosiły eleganckie garnitury i zajmowały się biznesem, jedna z nich nie miała osobowości, drugiej brakowało uczuć, trzecia zaś uzależniona była od kokainy i seksu. I pewnie ich drogi nigdy by się nie zeszły, gdyby nie "czarny czwartek", kiedy to wszystkie trzy zostały niesłusznie zwolnione z pracy.