Żaden z polskich korespondentów od trzydziestu lat nie stworzył podobnego zapisu życia Rosjan. Zapisu trudów codzienności, ale i wstrząsów politycznych epoki przejścia od komunizmu do formacji, którą tylko teoretycznie można nazwać demokracją. Autorka łamie schematy: i te o dzikich Rosjanach, których powinna się bać Europa Zachodnia, i te o międzynarodowym terroryzmie, który zawładnął Czeczenią. Dokumentuje cynizm polityków rozgrywających czeczeńską kartę także przy głośnych aktach terrorystycznych, takich jak podczas spektaklu Nord-Ost czy w Biesłanie. Obnaża cynizm w stosunku do własnych obywateli, karmionych propagandą i przedstawianych światu jako zbiór bezwolnych jednostek.
Mówimy: Rosjanie nie dorośli do oporu, Rosjanie nie nadają się do demokracji... Sami o sobie też mówią źle: my raby. (my niewolnicy), my bydło... To upraszczanie ocen. A młodzi Kazachowie w Ałma Acie, a Ormianie, do których strzelano w Azerbejdżanie, a zabijani saperskimi łopatami Gruzini Że to nie Rosjanie Owszem, ale przecież to obywatele ZSRR, ludzie o psychice kształtowanej przez tego samego Stalina, ten sam terror, te same łagry i .psychuszki.. Wszyscy oni tysiącami wychodzili na place, krzycząc precz z komunizmem...
(fragment)
Z recenzji poprzednich książek:
Pandrioszka jest książką ważną i w wielu swoich fragmentach bardzo przejmującą. Czuje się ogromny zapas wiedzy. Ważne jest, by tekst opowiadał też coś, czego w nim nie ma. Autorka ma nie tylko bystre, czujne oko, ale i równie ważny dla reportera dobry słuch. Stara się oddać rzeczywistość jak człowiek myślący i mówiący po rosyjsku. Gratuluję wspaniałego wyczynu.
Ryszard Kapuściński
Pandrioszka odznacza się na tle wszystkiego, co publikuje się na temat Rosji i Czeczenii, i dlatego uważam, że zasługuje na największy rezonans.
Jerzy Giedroyć
Mówimy: Rosjanie nie dorośli do oporu, Rosjanie nie nadają się do demokracji... Sami o sobie też mówią źle: my raby. (my niewolnicy), my bydło... To upraszczanie ocen. A młodzi Kazachowie w Ałma Acie, a Ormianie, do których strzelano w Azerbejdżanie, a zabijani saperskimi łopatami Gruzini Że to nie Rosjanie Owszem, ale przecież to obywatele ZSRR, ludzie o psychice kształtowanej przez tego samego Stalina, ten sam terror, te same łagry i .psychuszki.. Wszyscy oni tysiącami wychodzili na place, krzycząc precz z komunizmem...
(fragment)
Z recenzji poprzednich książek:
Pandrioszka jest książką ważną i w wielu swoich fragmentach bardzo przejmującą. Czuje się ogromny zapas wiedzy. Ważne jest, by tekst opowiadał też coś, czego w nim nie ma. Autorka ma nie tylko bystre, czujne oko, ale i równie ważny dla reportera dobry słuch. Stara się oddać rzeczywistość jak człowiek myślący i mówiący po rosyjsku. Gratuluję wspaniałego wyczynu.
Ryszard Kapuściński
Pandrioszka odznacza się na tle wszystkiego, co publikuje się na temat Rosji i Czeczenii, i dlatego uważam, że zasługuje na największy rezonans.
Jerzy Giedroyć