Wowa, Wołodia, Władimir. Tajemnice Rosji Putina

Nie wiem po co zaczęłam czytać tę książkę. Chyba tylko po to, żeby jeszcze bardziej się powkurzać i wcale nie dlatego, że książka jest źle napisana, wręcz przeciwnie - "polska Politkowska' wykonała tutaj tytaniczną pracę przeprowadzając setki wywiadów i rozmów z ludźmi, którzy znali Władimira Putina lub pojawili się na jego drodze i zrobiła to w sposób tak pasjonujący, że książkę (choć liczby sobie ponad 700 stron) da się "połknąć" w kilka wieczorów. Pozostaje tylko postawić pytanie, czy napewno zrobiła to w sposób obiektywny. Nie mam zamiaru bawić się w tej chwili w adwokata diabła, w końcu Putin swojego czasu był zamieszany w śmierć przyjaciół autorki, która ma pełne prawo poczuć się tutaj pokrzywdzona ale ja jako czytelnik oczekuję od niej pełnego obiektywizmu operowania faktami, a nie stronniczości i uporczywego szukania "haków" na urzędującego prezydenta Rosji. Oprócz przedstawienia tutaj bardzo dobrze udokumentowanych poważnych zarzutów pod adresem Putina, autorka nie waha się też jednak sięgać po pogłoski czy plotki. Wiarygodność niektórych argumentów mocno na tym cierpi, a efekt takiej argumentacji może być odwrotny od zamierzonego.

Potężna ilość zgromadzonych materiałów i faktów z życia najbardziej nieobliczalnego człowieka, budzi podziw i zaskoczenie. O wielu z nich nie miałam fioletowego pojęcia i czytając te wszystkie, niejednokrotnie okrutne łajdactwa Putina, zastanawiałam się, dlaczego ten człowiek jest, jaki jest. Nie wiem, czy książka jest w stan...

Nie jest to biografia w ścisłym znaczeniu tego słowa, raczej zbiór reportaży z Rosji ery Jelcyna i Putina. Kolejne rozdziały/reportaże są na przemian oburzające, przerażające i dołujące. Putina obserwujemy w nich przez pryzmat jego czynów, ludzi których zabił, wojen, które wywołał i pieniędzy, które ukradł wespół z kumplami z kręgów władzy.

Mimo wszystkich okropieństw skrupulatnie spisanych przez Krystynę Kurczab - Redlich: zbrodni wojennych w Czeczenii, zabójstw politycznych i tak dalej, Wowę czyta się świetnie, wręcz nie mogłem się od niej oderwać - tak dobrze jest napisana (obecne: sarkazm i ironia). Warto też dodać, że autorka jest wieloletnią korespondentką z Rosji i czuć, że wie o czym pisze, co nie zawsze wśród dziennikarzy jest regułą.

Jedyne co drażni to czasami zbyt wiele "bieda-psychologii" lub teorii zupełnie niepotwierdzonych (jak rzekomy homoseksualizm rosyjskiego dyktatora), są to jednak drobiazgi, które nie mają większego wpływu na odbiór tej niezwykle dobrze napisanej książki.

Obszerna biografia Putina rozpoczynająca się od wczesnego dzieciństwa i kończąca się na latach pierwszego ataku na Ukrainę i zabrania Krymu. Jest to książka, która zawiera fakty dobrze znane ludziom choć trochę interesującym się wydarzeniami na arenie europejskiej i za naszą wschodnia granicą, ale nagromadzenie tylu okropności na tych ok. 700 stronach i tak robi spore wrażenie. Niby człowiek wszystko to wie, ale i tak zadaje sobie pytanie ‘jak to możliwe?’ Wydaje się, że nic co ma związek z Władimirem nie jest proste i nawet tak oczywista rzecz jak data urodzenia to kwestia niezwykle delikatna i (oczywiście) przekłamana.

Autorka w ciekawy i zrozumiały sposób przedstawia losy kremlowskiej łajzy, pokazuje w jaki sposób wspiął się na sam szczyt. Od czasu do czasu wrzuca opinie ekspertów od zdrowia psychicznego próbując wyjaśnić przyczyny niektórych zachowań. Dzięki tej lekturze przypomniałam sobie wiele wydarzeń, o których zdążyłam zapomnieć i nie mogę oprzeć się wrażeniu, że nie ma takiego świństwa na naszej planecie, którym Putin nie maczałby swoich świńskich paluchów. Wszyscy wiemy jaką zawszoną mendą jest mister Putin, ale nie wiem czy bardziej oburzające niż jego krwawe rządy nie jest przymykanie oczu prawie całego świata na jego poczynania. Owinął sobie wokół palca wielkich przywódców świata zachodniego i nikomu nie przeszkadzało co ten gość ma na sumieniu.

Szkoda, że wydarzenia z przeszłości nie wszystkich czegoś nauczyły i nie...