Opinia na temat książki Gniewa

Tak jak miałam problem,żeby zabrać się za cały Kwiat Paproci, tak samo miałam problem z Jagą. Wiem,że to głupota,bo seria mi się bardzo spodobała,ale bałam się, że to wszystko popsuje. Cóż kolejny raz się pomyliłam. Jaga podbiła moje serce dużo bardziej niż Gosia. Jej charakter i postawa oraz samodzielność wzbudziły mój szacunek i podziw. Dlatego, gdy zobaczyłam zapowiedź Gniewy nie miałam już wątpliwości, że muszę dostać ją jak najszybciej w swoje ręce.
Tym razem Jaga popadając w odrobinę melancholijny nastrój wspomina Mszczuja i jak to się stało,że zostali małżeństwem. Opowieść zaczyna od najgorszego dnia w swoim życiu, w którym strasznie narzekała na nudę i monotonię życia szeptuchy na wsi. Jak to w życiu bywa rozrywka przyszła szybciej niż sądziła i nie koniecznie taka jaką chciała, bo przecież nikt nie lubi, gdy giną mu pacjenci. Czy policja i mieszkańcy będą podejrzewać Jagę o morderstwo? Czy to w ogóle jest morderstwo czy przypadek? Po co klientce były te wszystkie miłosne specyfiki? I jakie naprawdę miała stosunki z rodziną? Na te pytania detektyw Jaga postanawia sama odnaleźć odpowiedzi, a w przysłowiowym międzyczasie wymyślić co zrobić z rodzicami Mszczuja oraz pewną upartą,zakochaną dwójką. Czy jedynym rozwiązaniem czy Mszczuj w końcu uwolnił się od zaborczych rodziców jest ślub?
Żeby Jaga nie mogła zbytnio narzekać na nudę znów wpada w kłopoty ze Swarożycem, który powierza jej tajemnicze i trochę niebezpieczne zadanie.
Czy Jaga znajdzie rozwiązanie na wszystkie swoje problemy? W końcu kto jak nie ona!
Pełna humoru, sarkazmu, ciętego języka i wierzeń słowiańskich opowieść o młodej kobiecie, która zawsze wychodzi cało z tarapatów.
Mam nadzieję,że niedługo poznamy dalsze losy młodej Jarogniewy💚