Z jednej strony przebija w tym jakaś uniwersalność. Rodzina K. - każdy, każdy kto kiedykolwiek się zmagał z takimi problemami, z życiem na tym samym terenie. Z drugiej strony przedstawia sytuacje nie...
Pierwsza od dosyć długiego czasu książka, której nie przeczytałam w całości. Nie potrafiłam przebrnąć przez pierwsze 30 stron. Może "niezwykły talent narracyjny" Kuczoka na mnie nie zadziałał?
Obnaża patologia. Książka szczera do bólu z metaforycznym zakończeniem. Warte spokojnego wieczoru.