No niestety słabo. Odkąd świat Gwiezdnych Wojen przejął Disney, uniwersum to stanęło na równi pochyłej i szybko nabiera prędkości. "Nowe" Gwiezdne Wojny wywracają do góry nogami wszystko co było budowane przez lata przez wielu autorów. Pisane są na nowo historie znanych nam już wcześniej bohaterów, a te wcześniej utrwalone wyrzucane są do kosza. Oczywiści bez światopoglądowych wcinek od Disneya się nie obyło (nie będę zdradzał, bo może ktoś chce sam przeczytać i się zaskoczyć, który z bohaterów jest gay/bi). A tak na zakończenie - osoba odpowiedzialna w Wydawnictwie Olesiejuk za korektę błędów powinna wylecieć z roboty. Jak można puścić taki bubel, gdzie średnio co 4-5 stron jest jakiś byk. Nie polecam