Cytaty z książki "Hania i beksa-lale"

Do książki zostały dodane 9 cytatów przez:

@maciejek7 @maciejek7 (9)
Dodaj nowy cytat
Jeszcze wczoraj tu był.
A dzisiaj – już go nie było.
Bo na tym właśnie polega śmierć.
ktoś nagle znika i już nigdy nie wraca.
Czasem mówienie "dzień dobry" i bycie miłym nie wystarczy.
Każdy zasługuje na to, żeby mieć kogoś, kto za nim zapłacze.
- Płaczki - tłumaczyła mi mama - to takie panie, które za niewielką opłatą płaczą na cudzych pogrzebach. Dzięki temu nikt już nigdy nie będzie musiał odchodzić w samotności.
Zniszczyłam ulubiony kubek taty! Został po nim tylko stosik kolorowych odłamków zbyt drobnych, by dało się je posklejać. Jakaś część taty wciąż żyła w tym kubku, a przeze mnie nadawał się on teraz już tylko do wyrzucenia!
Pan Włodek był snycerzem, czyli zajmował się rzeźbieniem w drewnie - tak jak Dżepetto z tej bajki o Pinokiu!
Kiedyś zapytałam mamę, dlaczego zawsze kupujemy tacie sztuczne kwiaty. Nie dawało mi to spokoju. Przecież nasza miłość do taty była prawdziwa, więc te kwiaty też powinny być prawdziwe.
Podobno jedna łza płaczki wystarczy, by wyleczyć śmiertelną chorobę lub przełamać nawet najmroczniejszą klątwę...