Annie wydaje się niesamowicie wesołą osobą jednak, kiedy poznaje się ją bliżej na jaw wychodzą fakty z jej przeszłości. Dziewczyna została bardzo skrzywdzona przez szefa swojego ojca i to sprawiło, że całkowicie się zmieniła. Z wielkim trudem nawiązuje nowe znajomości z obcymi a tym bardziej z mężczyznami. Jednak jest też druga strona medalu która pokazuje jak silną osobom się stała i jak wielką traumę musiała przepracować, aby poradzić sobie z przeszłością.
Michael to lider najsłynniejszego koreańskiego boysbandu który z dnia na dzień zostaje wyrzucony z zespołu tylko dlatego że był widziany z kuzynką, a jego kontrakt zabraniał kontaktu z kobietami. Pomimo tego co się wydarzyło chłopak nie poddaje się tak łatwo i dalej rozwija swoją karierę, która przynosi mu o wiele więcej rozgłosu niż wcześniej.
Autorka w niesamowity sposób kierowała całą fabułą. W jednej chwili była to urocza historia z bohaterami w roli głównej, gdzie okazywali sobie uczucia i wsparcie a w następnej odkrywała przed nami wydarzenia z przeszłości głównej bohaterki i także to jak wielką traumę przeszła. W tym wszystkim mamy wielką karierę głównego bohatera która nakłada na niego wiele trudności jakimi są fani, którzy koczują wszędzie tam, gdzie ich idol, prasą która tylko szuka sensacji, ale także wiele trudności i wyrzeczeń jakie wiążą się z uczuciami do Annie.
„Idol. Light my fire” to książka o tym jak ponownie zaufać, kiedy zostało się skrzywdzonym, o czułej i bezinteresownej miłości, która rodzi się z czasem, o traumie i tym jak sobie z nią poradzić, o przyjaźni która daje nam niesamowitą siłę.