Opinia na temat książki Invictus. Nietykalna

Lexi i Sebastiano powracają.

„Adoptowała mnie Cosa Nostra i już na zawsze zostanę w jej objęciach.”

Tym razem będzie jeszcze goręcej, ponieważ mężczyzna przejmuje po ojcu władzę nad Cosa Nostrą.
Do miasta zjeżdżają się najbardziej bezwzględni ludzie, aby okazać szacunek nowemu "Królowi",
Jednak także są ciekawi kobiety, która Sebastiano okrzyknął Nietykalną, a nie każdemu się to będzie podobało.
Czy ten tytuł nie przyniesie kobiecie więcej problemów niż pożytku?

"Jestem głupia, że dopuściłam do siebie jakieś uczucia, ale nie miałam nad tym kontroli. Gdybym mogła, gdybym wiedziała kim jest, postawiłabym na czas tarczę i nie musiałabym teraz czuć tego palącego uczucia zdrady, zazdrości i poniżenia."

Dodatkowo pojawia się ktoś, kto za bardzo zainteresuje się Alexi.

Uffff... Ależ ja czekałam na tę kontynuację.
Autorka ponownie zabiera nas na emocjonalny rollercoaster, w którym nie brakuje adrenaliny.
Zaskakujące zwroty akcji, pikanteria i ta chemia, to jest coś, co kocham w jej książkach.
Czytałam i modliłam się, aby stron przybywało a nie ubywało.
Pochłonęła mnie doszczętnie historia bohaterów.
Ta książka to nie jest zwykły romans mafijny, to jazda bez trzymanki gdzie mężczyźni są brutalni, niebezpieczni i seksowni, a autorka nie szczędźcie nam mafijnej codzienności oraz jej tradycji i zasad, które rządzą się tam w całkiem inny sposób.
Cała książka naszpikowana jest zaskakującymi zwrotami akcji, brutalnymi scenami i przede wszystkim ciętym językiem i pikantnymi scenami.
Mogłabym rozpisywać się na temat tej serii, ale tu słowa nie oddadzą jej zajebi**ości, ją trzeba trzymać w rękach, powąchać kartki i na własnej skórze poznać historię Sebastiano i Alexi.